/Festiwal zmarnowanych szans

Festiwal zmarnowanych szans

W pierwszym meczu 15. serii spotkań Górnik Łęczna zremisował z Lechią Gdańsk 1:1 (1:0). Sporo pretensji po tym meczu mogą mieć gdańszczanie, którzy spokojnie powinni wygrać w Łęcznej.

Gospodarze zaczęli mecz dość ospale co zadziałało jak wodna na młyn dla ambitnego zespołu z Gdańska. Już w 4. minucie goście powinni prowadzić 1:0 jednak Antonio Colak główkował obok słupka.

„Biało-zieloni” zdecydowanie dominowali na murawie i nadawali tempo grze. Jednak to beniaminek z Łęcznej pierwszy strzelił gola. W 23. minucie Patrik Mraz trafił do siatki strzałem z rzutu wolnego na pograniczu pola karnego. 120 sekund później Lechia odpowiedziała golem Piotr Wiśniewskiego. Sędzia główny spotkania bramki jednak nie uznał ponieważ Colak w tej sytuacji był na pozycji spalonej. Wraz z upływem czasu pierwszej połowy meczu siła rażenia i dominacja gości słabła.

Górnik największe zagrożenie stwarzał po stałych fragmentach. W 30. minucie znów błysnął Mraz, którego uderzenie przy słupku odbił Mateusz Bąk, a fatalnie dobijał Grzegorz Bonin. Swojej szansy gospodarze szukali także w kontrach, lecz ich wykonanie pozostawiało wiele do życzenia.

Po zamianie stron podopieczni trenera Tomasza Untona bardzo szybko doprowadzili do wyrównania. Tu głównym kreatorem akcji znowu okazał się chorwacki napastnik. Najpierw poradził sobie sam z obroną łęcznian, a następnie atomowym strzałem pokonał Prusaka. Chorwat mógł się stać bohaterem swoje drużyny gdyby w 62. minucie spotkania nie rozregulował się mu celownik i piłka dwukrotnie po jego strzałach wpadła do bramki, a obiła słupek.

Górnik został zepchnięty do głębokiej defensywy i nie był w stanie realnie zagrozić bramce Lechii. Sporadyczne akcje ofensywne były zbyt chaotyczne żeby mogły zakończyć się golem.

Zmiany przeprowadzane przez obu szkoleniowców nie zmieniły obrazu gry. Dodatkowo w 83. minucie zespół z Lubelszczyzny został osłabiony po czerwonej kartce dla Mrazia za brutalny faul na Macieju Makuszewskim.

Górnik Łęczna – Lechia Gdańsk 1:1 (1:0)
1:0 – Mraz 23′
1:1 – Colak 50′

Składy:
Górnik: Prusak – Sasin (69′ Mierzejewski), Szmatiuk, Bożić, Mraz – Bonin, Burkhardt, Nowak, Bielak, Cernych (58′ Bożok) – Hasani (73′ Szałachowski).
Lechia: Bąk – Możdżeń, Dźwigała, Bougaidis, Leković – Makuszewski (84′ Pawłowski), Pietrowski, Łukasik, Wiśniewski (68′ Friesenbichler), Grzelczak (58′ Bruno Nazario) – Colak.
Żółte kartki: Bougaidis, Makuszewski (Lechia).
Czerwona kartka: Mraz /83′ za faul/ (Górnik)

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 3500.

Krakowianka z wyboru. W derbach stolicy Małopolski kibicuje północnej stronie Błoń. Lubi podróżować po Polsce, zwykle "przypadkowo" natrafiając na spotkania Ekstraklasy lub polskiej reprezentacji. Zwykle można ją spotkać z aparatem. Pasjonatka oceanografii.