/Legia w końcu wygrywa, Lechia wciąż na drugim miejscu

Legia w końcu wygrywa, Lechia wciąż na drugim miejscu

Legia Warszawa wraca do dobrej dyspozycji. Mistrzowie Polski pokonali przy Łazienkowskiej Lechię Gdańsk aż 3:0. Na listę strzelców wpisali się Guilherme i Nemanja Nikolić. Dla podopiecznych Jacka Magiery było to pierwsze ligowe zwycięstwo na własnym stadionie w tej edycji Lotto Ekstraklasy.

Znajdująca się tuż za liderem Lechia Gdańsk zainkasowała w ostatnich trzech meczach komplet punktów. Legia, znajdująca się na drugim miejscu od końca i fatalnie grająca w Lidze Mistrzów, nie była faworytem sobotniego spotkania. Mimo kłopotów w klubie i szatni to legioniści dominowali od pierwszego gwizdka sędziego Marciniaka. Lechitów raz po raz ratował dobrze dysponowany Vanja Milinkovic-Savic. Jego dobra passa skończyła się jednak po zmianie stron, kiedy wynik otworzył Guilherme. Trzy minuty później, po podaniu Vadisa Odjidjy-Ofoe, Brazylijczyk podwyższył na 2:0. W 70. minucie wynik ustalił Nemanja Nikolić, król strzelców minionego sezonu.

Stołeczni awansowali na dziewiątą lokatę a podopieczni Piotra Nowaka utrzymali się na drugim miejscu. Wyprzedzić może ich Jagiellonia Białystok, która w niedzielę zmierzy się z Pogonią Szczecin.

Legia Warszawa – Lechia Gdańsk 3:0 (0:0)

Bramki: Guilherme (49), Guilherme (58), Nemanja Nikolic (71).

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz – Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Jakub Czerwiński, Adam Hlousek – Vadis Odjidja-Ofoe, Kasper Hamalainen (55. Thibault Moulin), Tomasz Jodłowiec, Miroslav Radovic, Guilherme (77. Waleri Kazaiszwili ) – Nemanja Nikolic (91. Mateusz Wieteska)

Lechia Gdańsk: Vanja Milinkovic-Savic – Grzegorz Wojtkowiak, Joao Nunes (54. Grzegorz Kuświk), Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak – Flavio Paixao, Simeon Sławczew, Milos Krasic, Michał Chrapek (59. Rafał Wolski), Sławomir Peszko (68. Lukas Haraslin) – Marco Paixao

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.