/Pewne zwycięstwo Arki

Pewne zwycięstwo Arki

Arka Gdynia pokonała Śląsk Wrocław 2-0, było to kolejne spotkanie bez straty gola na własnym stadionie.

Oba zespoły rozpoczęły mecz w bardzo spokojnym tempie. Pierwszy strzał oddali gospodarze za sprawą Michała Marcjanika, który przestrzelił z kilku metrów. W 13 minucie padł pierwszy gol dla Arki. Piotr Celeban w polu karnym faulował Warcholaka. Sędzia dzisiejszego meczu wskazał na 11 metr, a rzut karny na bramkę zamienił Marcus da Silva. Śląsk nie potrafił przełamać defensywy gospodarzy, zagrozić Arce próbował Alvarinho, ale jego strzały były zbyt słabe by zmienić wynik meczu.
Również w drugiej połowie znacznie aktywniejsi byli gospodarze. Gdynianie przeszkadzali gościom w konstruowaniu akcji, próbowali również podwyższyć wynik za pomocą strzałów Da Silvy i Szwocha. W 65 minucie Śląsk miał swoją szansę na wyrównanie, jednak „główka” Kokoszki była niecelna. Kilka chwil później Marcus da Silva zdobył drugą bramkę, ale po konsultacji arbitrów odgwizdany został spalony. W 88 minucie Arka podwyższyła wynik po rzucie rożnym. Zamieszanie pod bramką gości wykorzystał Rafał Siemaszko, który ustalił wynik gry.

Arka Gdynia – Śląsk Wrocław 2:0
1:0 – Marcus Vinicius da Silva 14′
2:0 – Rafał Siemaszko 88′

Arka Gdynia: Konrad Jałocha – Damian Zbozień, Dawid Sołdecki, Michał Marcjanik, Marcin Warcholak, Marcus Vinicius da Silva, Antoni Łukasiewicz, Yannick Kakoko, Miroslav Bożok (84′ Adrian Błąd), Mateusz Szwoch, Dariusz Zjawiński (66′ Rafał Siemaszko)

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek – Kamil Dankowski (Andras Gosztonyi), Piotr Celeban, Lasza Dwali, Mariusz Pawelec, Ostoja Stjepanović , Filipe Goncalves, Adam Kokoszka, Alvarinho, Ryota Morioka (46′ Łukasz Madej), Bence Mervo (81′ Kamil Biliński)

Żółte kartki: Zjawiński, Bożok (Arka) oraz Stjepanović, Madej, Kokoszka, Biliński (Śląsk)

Co lubię? Liverpool, ranne wstawanie (czasami), podróże po Europie, hokej; czego nie lubię? Manchesteru United, marchewki, rozpakowywania walizki.