/Szok! Czerwona latarnia rozbiła lidera

Szok! Czerwona latarnia rozbiła lidera

Górnik Zabrze sensacyjnie rozbił Piasta Gliwice aż 5:2 (1:2) w meczu 18. kolejki Ekstraklasy. Świetny mecz zanotował Roman Gegrel, który strzelił 4 gole dla zabrzan.

Powiedzieć, że derby rządzą się swoimi prawami to jak by nie powiedzieć nic. W spotkaniu Górnika Zabrze z Piastem Gliwice mogliśmy się spodziewać wielkich emocji. Nie powinno mieć na to wpływ położenie w ligowej tabeli, w której „Piastunki” liderują, a „Górnicy” ją zamykają.

Mimo wszystko jednak to zespól z Gliwic był faworytem spotkania. Jenaka to gospodarze lepiej zaczęli mecz i już w 7. minucie objęli prowadzenie. W polu karnym podcięty przez Kornela Osyrę został Łukasz Madej. Sędziowie mieli wątpliwości co do faulu gliwiczanina, ale ostatecznie podjęli słuszną decyzję i podyktowali jedenastkę. Tę na bramkę zamienił Roman Gergel.

Strata bramki to nie była jedyna zła wiadomość dla gości w pierwszych 10 minutach starcia. Bowiem w 8. minucie gry w walce o piłkę starli się Radosław Sobolewski i Gerard Badia. Zawodnik lidera ekstraklasy nie był w stanie kontynuować gry i jego miejsce zajął Josip Barisić.
Piast jak najszybciej chciał wyrównać stan meczu i przejął inicjatywę na murawie. Jednakże na niewiele im pozwalali defensorzy Górnika, a oblężenie bramki Radosława Janukiewicza trwało w najlepsze.

Defensywa gospodarzy grała niemal bezbłędnie aż do 36. minuty. Wówczas gliwiczanie doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusz Słodowy chciał uprzedzić Barisicia, ale zrobił to tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej siatki. To podcięło skrzydła zabrzanom. W 39. minucie lider Ekstraklasy po strzale z 16. metra Mateusza Maka prowadził już 2:1. Gracz Piasta nie dał najmniejszych szans na skuteczną interwencję Janukiewiczowi.

Po zamianie stron obraz gry nie zmienił się. To podopieczni trenera Radoslava Latała kontrolowali przebieg wydarzeń na murawie. Jednak sił i koncentracji do tego starczyło im tylko na pierwsze 10 minut drugiej części derbowego starcia. Wówczas na strzał z dystansu zdecydował się Aleksander Kwiek, piłka zahaczyła o nogę Marcina Pietrowskiego i całkowicie zmyliła Jakuba Szmatułę. Tym samym Górnik w dość szczęśliwy sposób doprowadził do wyrównania. To był jednak początek emocji na Stadionie im. Ernesta Pohla!

Górnik w pierwszej połowie przekonał się jak można szybko spaść z piłkarskiego nieba do piekła. Jednak tak samo poczuli jak szybko można pokonać powrotną drogę. Bowiem 14-krotni Mistrzowie Polski zdobyli w 5 minuty 3 gole .Po bramce Kwika dwie kontry w odstępie minuty precyzyjnymi strzałami wykończył Gergel. Piast błyskawicznie został sprowadzony na ziemię. Gliwiczanie bezradnie wyciągali ręce i w ich poczynaniach było widać sporo nerwowości.

„Piastunki” nie potrafiły znaleźć recepty na kontrataki rywali, a to po nich szansy na swoje kolejne trafienia szukali rywale. Zawodnicy Piasta grali coraz bardziej nerwowo, a zabrzanie to wykorzystali.

Piast zupełnie nie radził sobie z kontrami rywali, a właśnie w ten sposób swoich kolejnych szans szukali zabrzanie. Gliwiczanie grali coraz bardziej nerwowo, a ich błędy wykorzystywali zabrzanie. W 82. minucie Gergel skompletował „czteropak”. Tym razem Słowak wystartował do długiego podania Słodowego za plecy obrońców i bardzo spokojnym uderzeniem posłał piłkę do siatki obok atakującego go Szmatuły. Na boisku nie było widać, że Górnik to czerwona latarnia Ekstraklasy, a Piast jej zdecydowany lider. Zabrzanie w małych derbach Śląska rozbili Piasta Gliwice i uczciwie trzeba dodać, że mogli zdobyć znacznie więcej goli.

Górnik Zabrze – Piast Gliwice 5:2 (1:2)

1:0 – Roman Gergel (k) 7′
1:1 – Mateusz Słodowy (sam.) 36′
1:2 – Mateusz Mak 39′
2:2 – Aleksander Kwiek 56′
3:2 – Roman Gergel 60′
4:2 – Roman Gergel 61′
5:2 – Roman Gergel 82′

Składy:
Górnik Zabrze:
Radosław Janukiewicz – Mateusz Słodowy, Adam Danch, Bartosz Kopacz, Ołeksandr Szeweluchin, Rafał Kosznik (61′ Rafał Kurzawa) – Roman Gergel (88′ Armin Cerimagić), Radosław Sobolewski (64′ Adam Dźwigała), Aleksander Kwiek, Łukasz Madej – Szymon Skrzypczak.

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła – Marcin Pietrowski, Uros Korun, Kornel Osyra (68′ Tomasz Mokwa), Patrik Mraz – Kamil Vacek, Radosław Murawski, Mateusz Mak, Bartosz Szeliga (75′ Karol Angielski), Gerard Badia (15′ Josip Barisić) – Martin Nespor.

Żółte kartki: Łukasz Madej (Górnik Zabrze) oraz Mateusz Mak, Radosław Murawski (Piast Gliwice).

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Krakowianka z wyboru. W derbach stolicy Małopolski kibicuje północnej stronie Błoń. Lubi podróżować po Polsce, zwykle "przypadkowo" natrafiając na spotkania Ekstraklasy lub polskiej reprezentacji. Zwykle można ją spotkać z aparatem. Pasjonatka oceanografii.