/Zwycięstwo po 131 dniach

Zwycięstwo po 131 dniach

Dokładnie 131 dni potrzebował bydgoski Zawisza, by zwyciężyć w Ekstraklasie. Podopiecznym Mariusza Rumaka udało się to dziś, w meczu z Piastem Gliwice. Spotkanie zakończyło się 2:0 po golach Predescu oraz Mici.

Gospodarze dzisiejszego pop0ołudnia musieli sobie radzić bez swojego najlepszego zawodnika, jakim niewątpliwie jest Kamil Drygas. Defensywny pomocnik musiał pauzować za ósmą kartkę w tym sezonie. Jego miejsce w środku pola zajął Mica.

Dobrze w mecz weszli goście, którzy byli bliscy zdobycia gola już w 2. minucie meczu, ale dobrze ustawiony w obronie był Micael. Do 15 minuty obie drużyny toczyły walkę w środku pola, ale nie potrafiły wyprowadzić groźnej akcji. Właśnie po kwadransie gry groźnie zrobiło się pod bramką Sandomierskiego. Vassiljev dośrodkował w pole karne, gdzie głowa uderzył Wilczek, ale świetną paradą popisał się golkiper Zawiszy. Dziesięć minut później przed szansą zdobycia bramki był Świerczok, który minął Szmatułę, ale nie uderzał na bramkę, ani nie podał do kolegów, przez co akcja spaliła na panewce. W tej części pierwszej połowy zdecydowanie na boisku przeważali gospodarze, który w 34. minucie mieli kolejną okazję na gola. Wójcicki zagrał do Pawłowskiego, a ten podawał płasko wzdłuż bramki, jednak piłkę w ostatniej chwili wybił Horvath. Właśnie ten zawodnik Piasta kilka minut później zagrał ręką w polu karnym, ale sędzia Borski nie pokazał na „wapno”. W końcówce pierwszej połowy dobrze jeszcze dośrodkowywał Badia, jednak Jurado nie trafił czysto w piłkę.

Po powrocie na boisko piłka trafiła pod nogi Vassiljeva, ale fatalnie przestrzelił z 20 metrów. Obie drużyny konstruowały dość niedokładne akcje, chcąc jak najszybciej strzelić gola. Sztuka ta udała bydgoszczanom w 59. minucie. Pawłowski zagrał do Alvarinho, ten piętą odegrał do Predescu, a Rumun z około 10 metrów trafił do siatki. W 63. minucie ponownie uderzał Vassiljev, ale chybił. W 70. minucie Mica podwyższył prowadzenie. Ziajka dośrodkował z lewej strony boiska w pole karne, a tam z woleja uderzał Portugalczyk. Gliwiczanie robili wszystko by doprowadzić do remisu, ale nie pozwoliła im na to dobra defensywa gospodarzy, a także coraz lepsza forma w bramce Sandomierskiego. W 83. minucie Brożek stracił piłkę na swojej połowie, odebrał ją Mica i zagrał do wbiegającego w pole karne Alvarinho, ale Portugalczyk fatalnie przestrzelił.

Zawisza Bydgoszcz – Piast Gliwice 2:0 (0:0)

Bramki: 58. Predescu, 70. Mica

Żółte kartki: 78. Wójcicki – 32. Klepczyński, 45. Martinez

Zawisza: Sandomierski – Wójcicki, Marić, Micael, Ziajka – Mica, Meyeuski – Pawłowski, Predescu (66. Strąk), Álvarinho (88. Kamiński) – Świerczok (56. Barisić)

Piast: Szmatuła – Klepczyński (67. Szeliga), Horváth, Hebert, Piotr Brożek – Podgórski, Martínez (73. Hanzel), Vassiljev, Badía (56. Żivec) – Jurado – Wilczek.

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.