/U20 – Niemcy za silni dla Polaków

U20 – Niemcy za silni dla Polaków

W piątek kolejce Turnieju Czterech Narodów młodzieżowa reprezentacja Polski zmierzyła się z rówieśnikami z Niemiec. Niestety w meczu rozegranym w Szczecinie „Biało-czerwoni” zostali pokonani 0:2. Jednak mimo to drużyn szkolona przez Marcina Dornę zostaje liderem swojej grupy i ma szansę na pierwszy historyczny triumf w całej edycji turnieju.

Obie ekipy do meczu przystąpił w najmocniejszych składach oraz bardzo zmotywowane. W przypadku młodych Polaków nie powinno to dziwić bo wiadomo, że starcia przeciwko Niemcom to dla nas coś więcej niż walka tylko o 3 punkty.

Na początku meczu bowiem już w 4. minucie podopiecznym trenera Marcina Dorny przytrafił się moment dekoncentracji co kosztowało polski zespół utratę bramki. Gola zdobył najlepszy zawodnik niemieckiej młodzieżówki do lat 20 Davie Selke.

Szybko stracona bramka dodała zawodnikom z orzełkiem na piersi dodatkowej motywacji. Polacy z wielką determinacją szukali szansy na zdobycie wyrównującego trafienia jednak pozostawali bezskuteczni. Pierwsza szansa na bramkę dla Polaków nadarzyła się w 16. minucie gry gdy Mariusz Stępiński otrzymał idealne podanie z głębi pola. Jednak napastnik krakowskiej Wisły został złapany na pozycji spalonej. Chwile później koleją akcje zmarnował powracający po 1,5 rocznej przerwie od kadry Paweł Cibicki. Piłka po strzale skrzydłowego Malmö FF minimalnie poleciała obok słupka bramki. Jeszcze lepszą sytuację niż wspomniane przed chwilą dwie zmarnował Dariusz Formella. Młody lechita przelobował bramkarza i piłkę posłał tuż nad poprzeczką bramki.

W końcówce pierwszej części spotkania szczęście dopisało Polakom po tym, jak rozpędzony Lohkemper urwał się obrońcom i oddał groźny strzał, który minął jednak bramkę strzeżoną przez Podleśnego.

Druga połowa znowu zaczęła się nie najlepiej dla gospodarzy spotkania i obnażyła ich słabości w defensywie. Po faulu na jednym z zawodników niemieckiej drużyna arbiter podyktował rzut karny.”Jedenastkę” na drugą bramkę dla naszych zachodnich sąsiadów zamienił Sebastian Kerk. Polscy zawodnicy długo protestowali przeciwko podyktowaniu rzutu karnego i jak pokazały powtórki wideo został on podyktowany niesłusznie.

Polacy starali się jak mogli aby zdobyć chociaż honorowego gola. Jednak druga połowa już była słabsza w ich wykonaniu niż pierwsze 45 minut. Od 55. minuty nas rywale grali w osłabieniu po tym jak strzelec pierwszego gola Selke zobaczył czerwoną kartkę za kopnięcie jednego z Polaków. W 56. minucie gracze trenera Dorny przeprowadzili ładną akcję prawą stroną, po której futbolówkę instynktownie nogami wybronił golkiper Niemiec. Po raz kolejny napastnik Wisły znalazł się w dobrej sytuacji piętnaście minut przed końcem rywalizacji, ale zmarnował doskonałą okazję w sytuacji sam na sam, strzelając z ostrego kąta wprost w bramkarza. W 88. minucie ponownie było groźnie pod bramką gości, ale rewelacyjnie spisał się Schwabe, który wyciągnął się niczym struna i sparował strzał Polaków.

Mimo porażki od niesionej w Szczecinie drużyna Marcina Dorny ma jeszcze szansę aby triumfować w całym Turnieju Czterech Narodów. Bowiem Polacy maja na koncie 10 punktów i wyprzedzają Niemców, którzy znajdują się na drugiej lokacie o 5 „oczek. Do rozegrania młodym Orłom pozostał jeszcze tylko jeden mecz. Będzie to spotkanie rewanżowe z naszymi sąsiadami za między. Zostanie one rozegrane 27.03.2015. Jeśli uda nam się wtedy pokonać Niemców triumfujemy w całych rozgrywkach.

Turniej Czterech Narodów jest rozgrywany od 2001 roku. Polska dołączyła do rozgrywek od edycji 2010/2011, zastępując reprezentację Austrii. Punktowo to już jest najlepszy start Polaków w Turnieju Czterech Narodów. Poprzednie edycje kończyliśmy z 7, 6, 8 i 9 punktami po sześciu meczach. Teraz po piątym spotkaniu mamy na koncie już 10 „oczek”.

 

Polska – Niemcy 0:2 (0:1)
Bramki: Davie Selke 4, Sebastian Kerk 53 (k)

Polska: Damian Podleśny – Tomasz Kędziora, Dominik Sadzawicki (84. Gracjan Horoszkiewicz), Igor Łasicki, Jonatan Straus (63. Hubert Matynia) – Paweł Cibicki, Damian Szymański (77. Maik Lukowicz), Alan Uryga (84. Sebastian Rudol), Dariusz Formella (63. Konrad Nowak), Przemysław Frankowski (46. Sebastian Mrowca) – Mariusz Stępiński.

Niemcy: Marvin Schwäbe – Tobias Pachonik (46. Malcolm Cacutalua), Anthony Syhre, Thomas Hagn, Maximilian Wittek (89. Fabian Holthaus) – Felix Lohkemper (46. Sebastian Kerk), Julian Weigl, Yannick Gerhardt (90. Nico Brandenburger), Hany Mukhtar (72. Tim Kleindienst), Maximilian Dittgen (46. Marvin Stefaniak) – Davie Selke.

Żółte kartki: Straus, Uryga – Selke, Mukhtar, Wittek.
Czerwona kartka: Davie Selke (55. minuta, Niemcy, za kopnięcie przeciwnika).

Sędziował: Sandro Schärer (Szwajcaria).

Krakowianka z wyboru. W derbach stolicy Małopolski kibicuje północnej stronie Błoń. Lubi podróżować po Polsce, zwykle "przypadkowo" natrafiając na spotkania Ekstraklasy lub polskiej reprezentacji. Zwykle można ją spotkać z aparatem. Pasjonatka oceanografii.