/Zawisza przegrywa z Górnikiem Zabrze. Bydgoski klub na dnie.

Zawisza przegrywa z Górnikiem Zabrze. Bydgoski klub na dnie.

Zawisza przegrał wczoraj na własnym boisku z drużyną z Zabrza. Bydgoski klub odniósł dwunastą porażkę w sezonie i jest czerwoną latarnią ekstraklasy.

Zabrzanie mocno otworzyli wczorajszy mecz, bo już w 6 minucie objęli prowadzenie.  Dośrodkowywał Łukasz Madej, a Bartosz Iwan strzałem z bliska pokonał Andrzeja Witana.  Podopieczni Mariusza Rumaka szybko próbowali odpowiedzieć na trafienie gości. Mica rozegrał akcję z Rafaele Porcellisem, ale nieznacznie spudłował, uderzając z pierwszej piłki. Jeszcze w pierwszej połowie bydgoszczanie doprowadzili do wyrównania. Sebastian Ziajka zagrał do Kamila Drygasa, który opanował piłkę i będąc sam na sam z bramkarzem gości wpakował futbolówkę do siatki.  Po wyrównaniu Zawisza próbował strzelić jeszcze jedną bramę i prezentował się całkiem przyzwoicie, jednak w kilku sytuacjach zabrakło dokładności.

W drugiej połowie oba zespoły nie prezentowały nic ciekawego. Zawisza jakby opadł z sił, a Górnikowi wydawało się, że remis jest satysfakcjonującym wynikiem. W 75. minucie Madej zagrał do Romana Gergela, a ten precyzyjnie przyjął piłkę i uderzył na bramkę. Golkiper gości nie miał szans przy tym uderzeniu. Bydgoszczanie chcieli doprowadzić po raz kolejny do wyrównania, ale dobrze spisywała się zabrzańska defensywa, przez  co trzy punkty pojechały na Śląsk.

Zawisza Bydgoszcz – Górnik Zabrze 1:2 (1:1)

Bramki: 24. Drygas – 5. Iwan, 85. Gergel

Żółte kartki: Strąk, Drygas – Gergel, Cerimagić, Zachara

Zawisza: Andrzej Witan – Jakub Wójcicki, Paweł Strąk, Samuel Araujo, Sebastian Ziajka, Mica, Herold Goulon, Kamil Drygas, Luis Carlos (75′ Alvarinho), Wagner (80′ Damian Ciechanowski), Rafael Porcellis (60′ Jorge Kadu).

Górnik: Pavels Steinbors – Adam Danch, Seweryn Gancarczyk, Ołeksandr Szeweluchin, Roman Gergel, Radosław Sobolewski, Bartosz Iwan (81′ Mariusz Magiera), Rafał Kosznik, Łukasz Madej (88′ Konrad Nowak), Armin Cerimagić (46′ Dominik Sadzawicki), Mateusz Zachara.

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.