/Górnik zdobył podwawelską twierdzę!

Górnik zdobył podwawelską twierdzę!

W meczu kończącym 16. kolejkę T-ME Górnik Zabrze pokonał Cracovię na jej terenie 2:1, pozostając najlepszym zespołem ligi, jeśli chodzi o dorobek wyjazdowy i zdobywając twierdzę przy Kałuży 1.

Krakowianie w czterech ostatnich domowych meczach zdobyli bowiem komplet 12 punktów, pokonując Górnika Łęczna, Wisłę Kraków, Ruch Chorzów i Zawiszę Bydgoszcz. To seria na jaką Pasy czekały od rundy jesiennej sezonu 2005/2006, gdy wygrały aż pięć kolejnych spotkań przed własną publicznością.

Na razie drużyna Roberta Podolińskiego do tamtej passy się nie zbliży, ponieważ w meczu kończącym pierwszą serię rundy rewanżowej sezonu zasadniczego musiała uznać wyższość Górnika, który dzięki tej wygranej pozostał najlepiej grającym na wyjeździe zespołem ligi! Ekipa Roberta Warzychy wygrała pięć z ośmiu swoich spotkań w roli gościa, a jedno zremisowała. To oznacza, że poza Zabrzem zdobyła 16 punktów, podczas gdy druga pod tym względem Legia Warszawa sięgnęła poza stolicą po 15 „oczek” (5-0-3).

Zwycięstwo nie przyszło gościom jednak łatwo, a niech świadczy o tym to, że jednym z lepszych zawodników w ich zespole był uwijający się jak w ukropie bramkarz Pavels Steinbors. W 5. minucie wyręczył go jednak Robert Jeż, który dosłownie na linii bramkowej zatrzymał piłkę po „główce” wracającego do wyjściowego składu Cracovii po kontuzji Miroslav Covilo.

Serb już przy pierwszej okazji potwierdził, że nie bez kozery nazywany jest najlepiej grającym w powietrzu zawodnikiem T-ME, a kwadrans później znów zapanował na I piętrze w polu karnym Górnika i tym razem przyniosło to Pasom prowadzenie. Po centrze Krzysztofa Nykiela „Miro” zagłówkował na bramkę gości tak, że piłka minęła Steinborsa i po koźle odbiła się od poprzeczki, a do siatki z najbliższej odległości wbił ją Deniss Rakels.

Górnik rzucił się do odrabiania strat, ale nie miał argumentów. Najpierw gra się wyrównała, a gdy w ostatnim kwadransie Cracovia przejęła inicjatywę, nie wypuszczając zabrzan z ich połowy, goście… doprowadzili do wyrównania. W końcowej fazie zgrabnie wyprowadzonego kontrataku Łukasz Madej wprowadził Jeża w pole karne Cracovii, a ten dośrodkował piłkę przed bramkę do Mateusza Zachary, który uprzedził Bartosza Rymaniaka i głową skierował futbolówkę do bramki Pasów.

Pierwszy kwadrans II połowy był otwarty z obu stron, ale dwie dobre szanse wypracowała sobie Cracovia: najpierw po centrze Budzińskiego z rzutu wolnego Nykiel zagłówkował tuż obok bramki Górnika, a po chwili Boubacar Dialiba z narożnika pola bramkowego uderzył obok dalszego słupka.

Tymczasem w 68. minucie drugi cios wyprowadził Górnik. Po kombinacyjnej akcji Zachara otrzymał prostopadłe podanie w pole karne Cracovii, gdzie przytomnie zablokował Rymaniaka i płaskim strzałem pokonał Krzysztofa Pilarza. Riposta Cracovii mogła być natychmiastowa, ale po centrze Dialiby i „główce” Rakelsa piłka trafiła tylko w poprzeczkę bramki Steinborsa.

W dwóch kolejnych dobrych okazjach palce maczał wprowadzony po przerwie Przemysław Kita. Wpierw po jego zagraniu Rakels nie trafił do pustej bramki, a następnie sam Kita przegrał pojedynek ze Steinborsem. W końcówce Covilo został przesunięty ze środka obrony na pozycję „9”, ale „z gry” nie miał sytuacji, natomiast w ostatniej sekundzie spotkania głową – a jak! – zmusił Steinborsa do najwyższego wysiłku, ale Łotysz nie dał się pokonać. Chwilę wcześniej spotkanie mogło być już rozstrzygnięte, lecz po strzale Konrada Nowaka piłka trafiła tylko w słupek bramki Cracovii.

Po wygranej w Krakowie Górnik zrównał się punktami z Wisłą Kraków i Śląskiem Wrocław, zostając wespół z nimi wiceliderem T-Mobile Ekstraklasy. Wszystkie trzy drużyny mają na koncie po 28 „oczek”, tracąc do Legii Warszawa cztery punkty. Tyle samo wynosi przewaga Cracovii nad strefą spadkową.

Cracovia – Górnik Zabrze 1:2 (1:1)
1:0 – Rakels 21′
1:1 – Zachara 41′
1:2 – Zachara 68′

Składy:

Cracovia: Krzysztof Pilarz – Bartosz Rymaniak, Miroslav Covilo, Adam Marciniak – Krzysztof Nykiel, Marcin Budziński, Damian Dąbrowski, Sławomir Szeliga (81′ Dariusz Zjawiński), Bartosz Kapustka (71′ Przemysław Kita), Boubacar Dialiba – Deniss Rakels.

Górnik: Pavels Steinbors – Dominik Sadzawicki, Adam Danch, Seweryn Gancarczyk – Roman Gergel, Radosław Sobolewski, Łukasz Madej (77′ Przemysław Oziębała), Rafał Kosznik – Robert Jeż (77′ Konrad Nowak), Bartosz Iwan – Mateusz Zachara (90+1′ Wojciech Łuczak).

Żółte kartki: Rymaniak (Cracovia) oraz Madej, Łuczak (Górnik).

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Widzów: 5114.

źródło – sportowefakty.pl

Krakowianka z wyboru. W derbach stolicy Małopolski kibicuje północnej stronie Błoń. Lubi podróżować po Polsce, zwykle "przypadkowo" natrafiając na spotkania Ekstraklasy lub polskiej reprezentacji. Zwykle można ją spotkać z aparatem. Pasjonatka oceanografii.