/Jagiellonia wygrywa rzutem na taśmę

Jagiellonia wygrywa rzutem na taśmę

Jagiellonia Białystok długo męczyła się z litewską Kruoją Pakruojis w pierwszej rundzie kwalifikacji do fazy grupowej piłkarskiej Ligi europejskiej. Bramkę na wagę zwycięstwa w czwartej minucie doliczonego czasu gry strzelił wprowadzony chwilę wcześniej Karol Świderski. Goście kończyli mecz w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla kapitana Rafała Grzyba.

Kruoja w obecnym sezonie litewskiej ekstraklasy broni się przed spadkiem. Mimo zdecydowanej przewagi i bycia faworytem Jagiellonia Białystok przez niemal całe spotkanie nie potrafiła znaleźć drogi do bramki strzeżonej przez Matuzasa. Litewski zawodnik był blisko zachowania czystego konta. Jagiellonia za wszelką cenę chciała strzelić szybko bramkę, by móc kontrolować przebieg piłkarskiej rywalizacji. Goście już w 6. minucie gry mogli objąć prowadzenie. Bliski powodzenia był Maciej Gajos, lecz piłka poszybowała obok dalszego słupka gospodarzy.

Po tym zdarzeniu miejscowi piłkarze uwierzyli we własne umiejętności. Największe zagrożenie Kruoja stwarzała po strzałach z dystansu. Reprezentacyjną formę od początku rozgrywek prezentuje Bartłomiej Drągowski. Młody bramkarz Jagiellonii miał wiele pracy w pierwszej połowie. Swój geniusz musiał pokazać już w 14. minucie pewnie interweniując po uderzeniu z dystansu. Nie minęło dziesięć minut, a ten sam piłkarz po raz kolejny obronił strzał z dystansu.

Litewscy piłkarze w pierwszej połowie praktycznie nie dawali szans Jagiellonii na stwarzanie bramkowych okazji. Czujna obrona często łapała na spalonym trzecią drużynę polskiej ekstraklasy w poprzednim sezonie. Jagiellonia najlepszą okazję na zmianę wyniku w pierwszej odsłonie miała w 35. minucie. W tym czasie z bliskiej odległości do bramki nie trafił Igors Tarasovs. Łotysz przegrał pojedynek z Matuzasem. Jagiellonia do końca pierwszej połowy musiała drżeć o wynik. Swoje okazje mieli w 42. minucie Salamanavicius oraz Beniusis. Czujnością wykazał się Drągowski i do zakończenia pierwszej połowy na stadionowym zegarze utrzymywał się bezbramkowy rezultat.

W drugiej odsłonie oba zespoły nie forsowały szybkiego tempa. Drużynom brakowało klarownych okazji do zmiany wyniku. Gospodarze skupieni głównie na obrony liczyli na kontry. Jedna z nich w 55 minucie mogła przynieść powodzenie. Niecelny strzał zaprezentował Eliosius. Drągowski do końca meczu musiał być czujny we własnej bramce.

W 81 minucie obronił groźne uderzenie Salamaviciusa. Chwilę później goście musieli przełknąć stratę jednego zawodnika. Rafał Grzyb obejrzał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną za co przed wcześnie musiał opuścić boisko.

Gdy się wydawało, że bezbramkowy wynik utrzyma się do zakończenia spotkania to bohaterem przyjezdnych piłkarzy został prowadzony chwilę wcześniej Karol Świderski. Pomocnik Jagiellonii dopadł do piłki przed polem karnym i mocnym strzałem nie dał szans na skuteczną interwencję. To była ostatnia akcja spotkania i Jagiellonia mogła cieszyć się z ważnego zwycięstwa na boisku przeciwnika, które w europejskich pucharach daje duże nadzieję na awans do kolejnej rundy kwalifikacji.

FK Kruoja Pakruojis – Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)
0:1 – Karol Świderski 90+3′

Składy:

FK Kruoja Pakruojis: Martynas Matuzas – Valdas Pocevicius, Alexandru Crisan Horia, Donatas Strockis, Alfredas Skroblas, Donatas Navikas, Darius Jankauskas, Tomas Salamanavicius (85′ Diarra Boubakary), Tautvydas Eliosius, Aivaras Bagocius (75′ Tadas Eliosius), Ricardas Beniusis (80′ Tomas Birskys).

Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski – Filip Modelski, Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Piotr Tomasik, Maciej Gajos, Rafał Grzyb, Nika Dzalamidze (80′ Karol Świderski), Konstantin Vassiljev (64′ Taras Romanczuk), Karol Mackiewicz, Patryk Tuszyński (63′ Łukasz Sekulski).

Żółte kartki:
Alfredas Skroblas, Alexandru Crisan Horia, Donatas Navikas, Diarra Boubakary (FK Kruoja Pakruojis) oraz Rafał Grzyb, Sebastian Madera (Jagiellonia Białystok).

Czerwona kartka: Rafał Grzyb /82′ za drugą żółtą/ (Jagiellonia Białystok).

Sędzia: Joao Capela (Portugalia).

Piłka niemiecka nie ma przede mną żadnych tajemnic. Co roku śledzę rozgrywki Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej. Moimi ulubionymi klubami są min. Jagiellonia Białystok, Widzew Łódź, czy FC Barcelona.