/Lech wygrywa w Bełchatowie

Lech wygrywa w Bełchatowie

Kolejorz wygrał w Bełchatowie 2:1 z miejscowym GKS i awansował na pozycję lidera Ekstraklasy, co najmniej do zakończenia meczu Legii z Piastem.

Spotkanie rozpoczęli lechici i już w 2. minucie rzut wolny wykonywał Barry Douglas. Piłka trafiła jednak prosto w ręce Zubasa. W 7. minucie na bramkę Gostomskiego uderzał Małkowski, jednak futbolówka poleciała wysoko nad poprzeczką. Kontrę przeprowadzili gospodarze, ale ostatecznie Wacławczyk zamiast strzelać na bramkę, uderzył w Piecha.

W 18. minucie zagotowało się w polu karnym gospodarzy, piłka trafiła do Arajuuriego, który uderzał głową, jednak piłkę z trudem obronił Zubas. Do 26. minuty obie drużyny grały w środku pola, wtedy futbolówka trafiła do Hamalainen, który dośrodkował w pole karne do niepilnowanego Keity, a ten spokojnym strzałem umieścił piłkę w siatce.

W 37. minucie  Formella minąć dwóch zawodników gospodarzy i uderzył płasko z 20 metrów, ale dobrą interwencją popisał się Zubas. Chwilę później Lech powinien prowadzić już 2:0. Szansę na wykończenie dobrej akcji miał Serafin, ale nie trafił w piłkę.

Druga połowa zaczęła się bardzo chaotycznie w wykonaniu obu drużyn i żadna z nich nie potrafiła stworzyć sobie akcji pod bramką rywala. W 56. minucie Formella zagrywał do Hamalainena w pola karne, ale Fin strzelał minimalnie nieclenie. Chwilę później ponownie przy piłce był Hamalainen, jednak tym razem dobrze interweniował golkiper gospodarzy.

W 58. minucie pierwszy strzał na bramkę oddali gospodarze, ale Gostomski złapał piłkę po strzale Piecha. W 72. minucie najpierw uderzał Piech i fantastyczną paradą popisał się golkiper Kolejorza, ale wobec dobitki Wrońskiego był już bezradny. Lechici bardzo szybko odpowiedzieli na bramkę bełchatowian. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Douglas, a Arajuuri świetnie odnalazł się w polu karnym i wpakował piłkę do siatki tuż przy słupku.

Szansę na gola miał też Formella, ale po raz kolejny świetnie interweniował Zubas. W 84. minu­cie z rzutu wol­nego dośrod­ko­wy­wal Douglas, jed­nak Hama­la­inen ude­rzył nie­znacz­nie nad poprzeczką. W doli­czonym cza­sie na bramkę Zubasa strze­lał Paw­łow­ski, zabra­kło mu nie­wiele, by umie­ścić piłkę w siatce.

GKS Bełchatów – Lech Poznań (0:1)

Bramki: 71. Wroński – 26. Keita, 75. Arajuuri.

Żółte kartki: 43. Mójta, 74. Małkowski  – 8. Trałka, 47. Douglas

GKS: Emilius Zubas – Adam Mójta, Błażej Telichowski, Paweł Baranowski, Damian Zbozień – Grzegorz Baran –Maciej Małkowski, Pavel Komolov (68. Łukasz Wroński), Kamil Wacławczyk (46. Bartosz Ślusarski), Michał Mak – Arkadiusz Piech

Lech: Maciej Gostomski – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Jakub Serafin – Dariusz Formella, Kasper Hamalainen, Muhamed Keita (75.Szymon Pałowski) – Zaur Sadajew.

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.