/Lechia lepsza w derbach Pomorza

Lechia lepsza w derbach Pomorza

Piłkarze gdańskiej Lechii pokonali w Szczecinie miejską Pogoń po bramce Sebastiana Mili. Dzięki temu udało im się wskoczyć do ósemki.

Znacznie lepiej w ten mecz weszli piłkarze trenera Brzęczka, którzy już w 12. minucie mogli wyjść na prowadzenie. Piłka spadła pod nogi Colaka, ale ten źle uderzył i piłka nie poleciała do bramki. Kilka chwil później lechici przeprowadzili już bramkową akcję. Wojtkowiak przejął futbolówkę w środku pola, zagrał do Mili, a ten będąc sam na sam, pokonał Janukiewicza. Więcej sytuacji na zdobycie gola w pierwszej połowie zwyczaje nie było.

W 46. minucie ponownie dobrą okazję na gola mieli przyjezdni, ale Vranjes zagrał niedokładnie w kierunku Colaka. W drugiej połowie wreszcie przebudzili się Portowcy. Frączczak podał do Akahoshiego, który uderzył z pierwszej piłki, ale nie sprawił tym problemów Bąkowi. Od tego momentu obie drużyny stwarzały sobie sytuacje, ale nie potrafiły ich dobrze wykończyć, a kilka razy przed stratą drugiego gola swoją drużynę ratował Janukieiwcz. W 77. minucie sędzia Jakubik pokazał Rogalskiemu czerwony kartonik i gospodarze mecz kończyli w osłabieniu. Do końca spotkania sytuacja na boisku nie uległa zmianie. Lechia kontrolowała przebieg meczu i ostatecznie zdobyła trzy punkty, dzięki awansowała do górnej części tabeli.

Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)

Bramki: 19. Mila

Żółte kartki: Hernani, Rogalski, Koj, Janota – Colak, Nazario

Czerwona kartka: Rogalski (druga żółta)

Pogoń: Radosław Janukiewicz, Sebastian Rudol, Hernani (73′ Mateusz Matras), Michał Koj (85′ Łukasz Zwoliński), Hubert Matynia, Adam Frączczak, Rafał Murawski, Maksymilian Rogalski ,Takafumi Akahoshi (71′ Karol Danielak), Michał Janota, Marcin Robak.

Lechia: Mateusz Bąk, Grzegorz Wojtkowiak, Rafał Janicki, Gerson, Jakub Wawrzyniak, Maciej Makuszewski (88′ Mateusz Możdżeń), Ariel Borysiuk, Stojan Vranjes, Sebastian Mila (72′ Daniel Łukasik), Bruno Nazario (90+2′ Piotr Grzelczak), Antonio Colak.

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.