/Legia nie dała szans Jagiellonii

Legia nie dała szans Jagiellonii

Pierwsze oficjalne spotkanie w nowym roku okazało się szczęśliwe dla Legii Warszawa. „Wojskowi” w 22. kolejce Ekstraklasy pokonali Jagiellonię Białystok aż 4:0. Do bramki Drągowskiego dwukrotnie trafił Nemanja Nikolić, lider strzelców Ekstraklasy, a po jednym trafieniu zaliczyli Michał Kucharczyk i Tomasz Jodłowiec. Legioniści odrabiają punktowe straty i są coraz bliżej będącego liderem Piasta Gliwice. Podopieczni Stanisława Czerczesowa mocno zaakcentowali, że walczą o najważniejsze trofeum w tym roku – mistrzostwo kraju na stulecie klubu.

Na stadionie przy Łazienkowskiej 3 pojawiło się niemal 26. tysięcy kibiców. Ostatnie spotkania rozegrane w Warszawie z klubem z Podlasia wskazywały na to, że będzie to gorące spotkanie. Wynik już w 7. minucie otworzył Nemanja Nikolić, któremu piłkę z lewej strony wyłożył Aleksandar Prijović. Węgier nie dał szans Drągowskiemu i pokonał go z bliskiej odległości. Chwilę później mógł podwyższyć na 2:0 ale arbiter odgwizdał pozycję spaloną. Dziewięć minut później podwyższył Michał Kucharczyk, a drugą asystę zanotował Prijović. W bramce stołecznych od początku bronuł Arkadiusz Malarz, który zapewne na stałe zajmie miejsce po Dusanie Kuciaku. Słowak zimą odszedł do Hull City. Jagiellończycy długo nie potrafili zagrozić gospodarzom, a pierwsze trzydzieści minut spotkania było pod całkowwitą kontrolą legionistów. Dopiero w 41. minucie dogodną okazję do zdobycia bramki miał Karol Mackiewicz. Po błędzie kapitana Legii, Michała Pazdana, piłkę wyłożył mu Konstantin Vassiljev, ale będąc sam na sam z Malarzem fatalnie wybił piłkę w lewą stronę boiska.

Po zmianie stron gra podopiecznych Michała Probierza była bardziej składna, ale już w 58. minucie na 3:0 wynik podwyższył Nikolić. Błąd popełnił Przemysław Frankowski, który chciał podać piłkę swojemu bramkarzowi a wyłożył ją prosto pod nogi Węgra. Tym samym Nemanja Nikolić zanotował drugie trafienie w tym spotkaniu, a 23. w tym sezonie. W 65. minucie na murawie pojawił się Kasper Hamalainen, dotychczasowa gwiazda Lecha Poznań. Fin trafił na Łazienkowską w styczniu. Trybuny powitały go chłodno a po stadionie dało się usłyszeć ciche gwizdy. Wynik na 4:0 ustalił Tomasz Jodłowiec, który po podaniu Ondreja Dudy popisał się modelowym i precyzyjnym strzałem.

Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 4:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Nemanja Nikolić (7.), 2:0 Michał Kucharczyk (16.), 3:0 Nemanja Nikolić (58.), 4:0 Tomasz Jodłowiec (84.)

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz – Artur Jędrzejczyk, Igor Lewczuk, Michał Pazdan, Adam Hlousek – Guilherme (84. Michał Masłowski), Stojan Vranjes, Tomasz Jodłowiec, Michał Kucharczyk – Aleksandar Prijović (65. Kasper Hamalainen), Nemanja Nikolić (73. Ondrej Duda)

Jagiellonia Białystok
: Bartłomiej Drągowski – Matija Sirok, Guti, Sebastian Madera, Piotr Tomasik – Przemysław Frankowski (76. Marek Wasiluk), Jacek Góralski, Taras Romanczuk, Konstantin Vassiljev (65. Karol Świderski), Karol Mackiewicz (51. Piotr Grzelczak) – Fiodor Cernych