/Piast odpada z II- ligową Stalą Stalowa Wola po karnych

Piast odpada z II- ligową Stalą Stalowa Wola po karnych

Stal Stalowa Wola awansowała do kolejnej rundy Pucharu Polski. Awans klubowi z II ligi dała seria rzutów karnych. Po regulaminowym czasie gry i dogrywce było 2:2.

Kibice zgromadzeni na stadionie w Stalowej Woli na pierwszą bramkę w tym spotkaniu musieli czekać zaledwie kwadrans. Ku uciesze gości na listę strzelców wpisał się wówczas Gerard Badia. Wyrównał w 36. minucie z rzutu karnego Damian Łanucha. Do przerwy dość niespodziewanie był remis.

W drugiej połowie drużyna Piasta rozpoczęła od mocnego uderzenia. Swojego drugiego gola w tym spotkaniu w 64. minucie zanotował Badia. Prowadzenia nie udało się jednak utrzymać do końca meczu. W drugiej minucie doliczonego czasu gry do dogrywki doprowadził Tomasz Płonka.

Dodatkowe pół godziny nie przyniosło rozstrzygnięcia, a o tym kto awansuje zadecydował konkurs rzutów karnych. W serii „jedenastek” lepsi okazali się piłkarze drugoligowca ze Stalowej Woli. Gracze z Gliwic nie wykorzystali ani jednego z trzech strzałów.

Stal Stalowa Wola – Piast Gliwice 2:2 (1:1) k. 3:0
Łanucha 36-k, Płonka 90+2 – Badia 15 i 64

Karne trafione: Jabłoński, Płonka, Łanucha
Karne nietrafione: Klepczyński, Korun, Mokwa

Stal: Wietecha – Kantor, Wrona, Kachniarz, Kowalski (75. Kacper Siudak) – Mikołajczak (43. Tomasz Płonka), Wawrzyński, Giel (82. Jagiełło), Łanucha, Jabłoński – Mistrzyk.

Piast:
Rusov – Mokwa, Długołęcki, Korun, Klepczyński – Paweł Moskwik, Kuzdra, Dytko (84. Demianiuk), Angielski (63. Kwaśniewski), BadĂ­a (89. Budzik) – Musiolik.

Krakowianka z wyboru. W derbach stolicy Małopolski kibicuje północnej stronie Błoń. Lubi podróżować po Polsce, zwykle "przypadkowo" natrafiając na spotkania Ekstraklasy lub polskiej reprezentacji. Zwykle można ją spotkać z aparatem. Pasjonatka oceanografii.