Na otwarcie 24. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Cracovia zmierzy się z Piastem Gliwice. Trener Robert Podoliński na przedmeczowej konferencji nie krył nadziei, że liczy, że „Pasy” w piątek się przełamią i wygrają jednak rywal wyjątkowo nie zleży krakowianom.
Wiosna jak na razie w wykonaniu Cracovii jest bardzo mizerna. „Pasom” nie udało się wygrać jeszcze ani jednego spotkania w ekstraklasie. Do tego ekipa trenera Roberta Podolińskiego zaliczyła blamaż w pierwszym meczu ćwierć finałowym Pucharu Polski, w którym uległa Błękitnym Stargard Szczeciński. W piątek Cracovia przy Kałuży 1 podejmie Piasta Gliwice. W dwóch ostatnich starciach z ekipą z Okrzei 20 krakowianie stracili aż dziewięć bramek i ponieśli dwie porażki. Gliwiczanie nie są dla Cracovii, która wiosną jeszcze nie wygrała, wymarzonym rywalem na przełamanie.
-Piast ma dużo indywidualności w ofensywie i szeroką kadrę. Kamil Wilczek to dobry napastnik, który do tego jest w dobrej formie. Piast ma dobrych skrzydłowych, a przede wszystkim najważniejszą postacią gliwiczan jest Konstantin Vassiljev – od niego powinienem rozpocząć wymienianie mocnych punktów Piasta – chwalił rywala Robert Podoliński.
Wyniki odniesione do tej pory w wiosennych zmaganiach przez swoich podopiecznych trener Podoliński skomentował następującymi sławami. – Nie ma jednej recepty i nie ma jednej odpowiedzi. Gdybyśmy ją znali, to zaradzilibyśmy temu. Nie ma jednej rzeczy – brakuje kilka rzeczy. Moim zdaniem przede wszystkim brakuje nam skuteczności i zbyt łatwe dopuszczanie do straty bramek. Czy nie martwi mnie forma Erika Jendriska? Jest po ciężkiej chorobie i dopiero w tym tygodniu zaczął trenować z pełnymi obciążeniami – komentuje trener Pasów.
W piątkowym meczu trener Podoliński nie będzie mógł skorzystać z Marcina Budzińskiego i Bartosza Rymaniaka, którzy pauzują za kartki. Wątpliwy jest również występ Krzysztofa Nykiela, który nie doszedł całkowicie do siebie po grypie i dopiero w czwartek trenował pierwszy raz. Natomiast Hiszpan Armiche Ortega został potwierdzony i zgłoszony do gry, więc ma szansę na występ w z Piastem. Erik Jendrisek jest po ciężkiej chorobie, ale być może w piątek już będzie w pełni formy.
Być może za „Budzika” zagra Bartosz Kapustka, który według opiekuna krakowian jest „naturalnym zastępcą Budzińskiego”, tylko przesuniętym nieco wyżej. Podoliński jest również zadowolony z Miroslava Covilo: – To nasz atut, jeśli chodzi o grę ofensywną, świetny jest również Budziński – dodał.
Piątkowe starcie rozpocznie się o godzinie 18:00.