/Pożegnalne fajerwerki

Pożegnalne fajerwerki

Podbeskidzie spada z Ekstraklasy, ale żegna się z nią po bardzo dobrym meczu przeciwko Wiśle Kraków. Bielszczanie dwa razy wychodzili na prowadzenie, ale ostatecznie przegrali na własnym stadionie 3:4.

Mecz w Bielsku-Białej był ciekawym widowiskiem. Obie drużyny nie ograniczały się tylko do defensywy. W 16 minucie po przejęciu Deji piłka trafiła do Kato, który z okolicy 16 metra zdecydował się na uderzenie. Michał Miśkiewicz z tym strzałem zdołał sobie jeszcze poradzić, jednak przy dobitce Roberta Demjana szans już nie miał. Z prowadzenia w tym meczu kibice Podbeskidzia długo jednak nie mogli się cieszyć. W 20 minucie niezawodny Paweł Brożek strzałem głową w długi róg nie dał szans Emilijusowi Zubasowi i doprowadził do wyrównania.

Niespełna 10 minut później Górale znów prowadzili. Szybką akcję lewą stroną przeprowadził Adam Mójta, który odegrał do Samuela Stefanika, a ten wygrał pojedynek jeden na jednego z Miśkiewiczem. Górale na przerwę schodzili prowadząc 2:1.

Świeża krew w Wiśle kompletnie zawiodła. Alan Uryga i Piotr Żemło popełnili poważne błędy przy bramkach, lecz Dariusz Wdowczyk ich nie zmienił. Postanowił postawić na Rafała Boguskiego kosztem Krzysztofa Drzazgi. „Dziki” podziękował swojemu trenerowi trafieniem na 2:2! Po ładnym zagraniu z głębi pola, stanął oko w oko z Zubasem i wpakował piłkę do siatki.

Kilka minut później było już 2:3! Po znakomitym przerzucie Mączyńskiego (również wprowadzony w przerwie na plac gry) piłkę w polu karnym opanował Ondrasek i strzałem z lewej nogi pokonał bramkarza Podbeskidzia. Górale chcieli jednak z animuszem pożegnać się z Ekstraklasą, więc odpalili kolejne fajerwerki. Już cztery minuty później dopięli swego, a autorem gola okazał się rozgrywający świetne zawody Stefanik.

To była ostatnia bramka Górali w Ekstraklasie jak do tej pory. Wiślacy zdołali jeszcze raz pokonać Zubasa, po strzale z dystansu Krzysztofa Mączyńskiego. Podbeskidzie ambitnie walczyło o jeden punkt do ostatnich minut, jednak nie przyniosło to korzyści i bielszczanie przegrali ostatni mecz w Ekstraklasie na co najmniej rok.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków 3:4 (2:1)
1:0 – Robert Demjan 17′
1:1 – Paweł Brożek 20′
2:1 – Samuel Stefanik 28′
2:2 – Rafał Boguski 52′
2:3 – Zdenek Ondrasek 59′
3:3 – Samuel Stefanik 64′
3:4 – Krzysztof Mączyński 66′

Składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Emilijus Zubas – Bartosz Jaroch, Jozef Piacek, Kristian Kolcak, Adam Mójta – Marek Sokołowski, Kohei Kato, Adam Deja (55′ Damian Chmiel), Anton Sloboda (87′ Dariusz Kołodziej), Samuel Stefanik – Robert Demjan.

Wisła Kraków: Michał Miśkiewicz – Boban Jović, Arkadiusz Głowacki, Piotr Żemło (46′ Krzysztof Mączyński), Rafał Pietrzak – Patryk Małecki, Rafał Wolski, Alan Uryga, Krzysztof Drzazga (46′ Rafał Boguski) – Paweł Brożek (70′ Denis Popović), Zdenek Ondrasek.

Żółte kartki: Rafał Wolski (Wisła Kraków).

Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).

AUTOR Michał Perzanowski

Krakowianka z wyboru. W derbach stolicy Małopolski kibicuje północnej stronie Błoń. Lubi podróżować po Polsce, zwykle "przypadkowo" natrafiając na spotkania Ekstraklasy lub polskiej reprezentacji. Zwykle można ją spotkać z aparatem. Pasjonatka oceanografii.