/Polska-Finlandia: Grad goli we Wrocławiu! Grosik show!

Polska-Finlandia: Grad goli we Wrocławiu! Grosik show!

W drugim meczu towarzyskim reprezentacja Polski pokonała na Stadionie Miejskim we Wrocławiu Finlandię 5:0. Znakomite spotkanie rozegrał Kamil Grosicki – pomocnik strzelał bramki, asystował.

Siedmiu zmian dokonał trener Adam Nawałka w wyjściowym składzie. Już na piątkowej konferencji prasowej wiadomo było, iż w bramce Łukasza Fabiańskiego zastąpi Artur Boruc. Na prawej obronie za Łukasza Piszczka do wyjściowego składu wskoczył Artur Jędrzejczyk. Na środku, obok Kamila Glika, zagrał tym razem Michał Pazdan (zastąpił Bartosza Salamona), zaś z lewej strony za Macieja Rybusa na placu gry pojawił się Jakub Wawrzyniak. Środkowej części boiska bronili w Poznaniu Piotr Zieliński oraz Grzegorz Krychowiak. W wyjściowym składzie na Finlandię obok pomocnika Sevilli wystąpił Paweł Wszołek. To nie koniec zmian, jakich dokonał selekcjoner Nawałka – Kuba Błaszczykowski zastąpił Bartosz Kapustka, a Roberta Lewandowskiego – Filip Starzyński. Na szpicy sztab szkoleniowy zdecydował się postawić na Arkadiusza Milika.

Polacy już w trzeciej minucie spotkania mogli wyjść na prowadzenie. Pazdan odegrał do znajdującego się Wawrzyniaka, ten dośrodkował w pole karne, gdzie znajdował się Starzyński, lecz zawodnika Zagłębia Lubin uprzedził jeden z obrońców Finlandii. Minutę później po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym piłka odbiła się od nóg Kamila Grosickiego i trafiła do Milika – napastnik Ajaxu Amsterdam minimalnie chybił.

W 18. minucie spotkania Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie. Po podaniu Bartosza Kapustki futbolówka trafiła do Artura Jędrzejczyka, ten odegrał do „Grosika”, który sprytnym strzałem strzelił swojego dziesiątego gola dla reprezentacji Polski. Dwie minuty później Paweł Wszołek podwyższył prowadzenie. Polacy ruszyli z kontratakiem – lewą stroną ruszył zdobywca pierwszej bramki dla Biało-Czerwonych, podał do znajdującego się w polu karnym Pawła Wszołka, a pomocnik Hellas Verona wpakował piłkę do siatki.

W 30. minucie meczu podopieczni selekcjonera Adama Nawałki przeprowadzili bardzo ładną akcję, która powinna zakończyć się golem. Ponownie lewą stroną ruszył Grosicki, odegrał do Milika, który wyczyścił pole karne wbiegającemu tam Jędrzejczykowi – zawodnik warszawskiej Legii nie trafił jednak czysto w piłkę, ta trafiła pod nogi Starzyńskiego, jednak po kilku nieczystych podaniach obrońcy wybili futbolówkę. Trzy minuty później było już 3:0. Prawą stroną ruszył Jędrzejczyk, podał do Wszołka, który odegrał na środek to pomocnika Zagłębia – Starzyński pięknym strzałem z dystansu strzelił swojego pierwszego gola w narodowych barwach. W 37. minucie centrostrzał na bramkę fińską oddał Grosicki, wydawało się, że piłka jest kierowana do Milika, jednak napastnik przepuścił futbolówkę, a ta odbiła się od słupka i wyszła poza linię bramkową. Dwie minuty później pierwszą akcję przeprowadzili goście. Jędrzejczyk zbyt słabo podał do bezrobotnego w sobotnim starciu Artura Boruca, bramkarz A.F.C. Bournemouth wyszedł poza pole karne, wybił piłkę, która trafiła do Romana Eremenko, ten oddał strzał, a futbolówkę z linii bramkowej wybił Pazdan.

Na pierwszą dogodną okazję w drugiej połowie musieliśmy czekać do 57. minuty. Prawym skrzydłem ruszył wprowadzony Tomasz Jodłowiec, odegrał do Starzyńskiego, który wycofał się i podał do Kapustki – pomocnik Cracovii uderzył minimalnie nad fińską bramką.

W 66. minucie doskonałym prostopadłym podaniem do Grosickiego popisał się Starzyński. Pomocnik Rennais ruszył wzdłuż linii bramkowej, dośrodkował do Roberta Lewandowskiego, przy którym znajdowało się dwóch fińskich obrońców, piłka odbiła się od któregoś z zawodników i trafiła Wszołka, który drugi raz w spotkaniu pokonał fińskiego bramkarza.

Kilka minut później indywidualną akcją popisał się snajper Bayernu Monachium, lecz tuż przed polem karnym Finowie zdołali przejąć futbolówkę.

W 82. minucie przed szansą na piątą bramkę stanęli Biało-Czerwoni. Do piłki ustawionej na rzucie wolnym stanął Lewandowski, piłka po bezpośrednim strzale na bramkę odbiła się od poprzeczki. Trzy minuty później piękną asystą do Grosickiego popisał się Bartosz Salamon, pomocnik minął obrońców Finlandii oraz bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki.

Biało-Czerwoni w doskonałych nastrojach opuszczają pierwsze zgrupowanie przed Euro 2016. Dwie wygrane, bardzo dobra i przemyślana gra naszych Orłów daje mnóstwo powodów do optymizmu kibicom, a sztabowi szkoleniowemu – sporo do myślenia w kontekście wyboru piłkarzy, którzy otrzymają powołanie na mistrzostwa Europy.

Polska – Finlandia 0:5 (0:3)

Bramki: Grosicki (18., 85.), Wszołek (20., 66), Starzyński (33.)

Żółte kartki: Glik

Składy:

Polska: Artur Boruc (46. Przemysław Tytoń) – Artur Jędrzejczyk, Michał Pazdan, Kamil Glik, Jakub Wawrzyniak – Grzegorz Krychowiak (46. Tomasz Jodłowiec), Paweł Wszołek (86. Jakub Błaszczykowski), Bartosz Kapustka (79. Bartosz Salamon), Filip Starzyński (67. Piotr Zieliński), Kamil Grosicki – Arkadiusz Milik (63. Robert Lewandowski)

Finlandia: Lukas Hradecky – Paulus Arajuuri, Joona Toivio, Jere Uronen, Kari Arkivuo, Roman Eremenko (78. Thomas Lam), Tim Sparv, Alekxander Ring (83. Janne Saksela), Perparim Hetemaj (46. Robin Lod), Kasper Hamalainen (46. Rasmus Schüller), Joel Pohjanpalo (62. Teemu Pukki)

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.