/Piast pewniejszy utrzymania, „Górale” muszą walczyć

Piast pewniejszy utrzymania, „Górale” muszą walczyć

W 34. kolejce Ekstraklasy Piast Gliwice wygrał z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:1 i na trzy kolejki przed końcem sezonu ma siedem punktów przewagi nad strefą spadkową. Było to piąte spotkanie obu drużyn w tym sezonie.


Wynik meczu  w 43. minucie otworzył Herbert. Z rzutu wolnego celnie strzelił Konstantin Vassiljev, ale Richard Zajac zdołał uchronić swoją drużynę przed stratą bramki. Piłka trafiła jednak pod nogi Brazylijczyka, który pewnie umieścił ją w siatce. Po zmianie stron gliwiczanie nie przestali stwarzać podbramkowych sytuacji, a bliski zdobycia gola głową był Kamil Wilczek. W 54. minucie wyrównać mógł Demjan, ale dobrze zainterweniował Szmatuła. Na 2:0 w 76. minucie podwyższył Vassiljev, który trafił do bramki po podaniu Adriana Klepczyńskiego. W doliczonym czasie gry honorową bramkę zanotowali „Górale”. Na listę strzelców wpisał się wprowadzony na boisko w drugiej połowie Idrissa Cisse.

Oba zespoły zaczynały spotkanie z równą liczbą punktów. Dzięki zwycięstwu i trzem oczkom Piast znalazł się na szczycie grupy spadkowej (27 punktów), a bielszczanie znajdują się dwie lokaty niżej. W poniedziałek sytuację ekip z grupy spadkowej określi wynik spotkania Ruch Chorzów – GKS Bełchatów.  W następnej kolejce „Piastunki” zagrają z Koroną Kielce, a Podbeskidzie zmierzy się z Cracovią.

Piast Gliwice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (1:0)

Bramki: 44’Hebert (44.), 76’Konstantin (90+3)’Vassiljev Idrissa Cisse

Składy:

Piast Gliwice
: Jakub Szmatuła – Adrian Klepczyński, Csaba Horvath, Hebert, Paweł Moskwik (73. Tomasz Mokwa), Carles Martinez Embuena – Konstantin Vassiljev, Bartosz Szeliga, Łukasz Hanzel, Sasa Zivec (80. Kornel Osyra) – Kamil Wilczek (90+2. Ruben Jurado)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac – Tomasz Górkiewicz, Pavol Stano, Bartłomiej Konieczny, Piotr Tomasik – Adam Deja, Kristian Kolcak (46. Bartosz Śpiączka), Marek Sokołowski (84. Idrissa Cisse), Maciej Iwański (67. Dariusz Kołodziej), Damian Chmiel – Robert Demjan