/Piast rozbił bezbronnego Zawiszę

Piast rozbił bezbronnego Zawiszę

Na otwarcie VII kolejki ekstraklasy Piast rozbił Zawiszę 3:0. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Jurado, a jedną dołożył Kamil Wilczek. Dla bydgoszczan byłą to szósta porażka z rzędu.

Spotkanie rozpoczęli gospodarze, ale w pierwszych minutach obie drużyny grały spokojnie, próbując stworzyć jakieś sytuacje pod bramką rywala. Pierwszą szansę mieli gospodarze. Dośrodkowywał Badia, piłkę musnął głową Jurado, jednak czujnie w bramce spisał się Sandomierski. W 13. minucie na uderzenie sprzed pola karnego zdecydował się Carlos, ale strzał był bardzo niecelny. Chwilę później dośrodkowanie Wójcickiego wykorzystać próbował Kadu, ostatecznie uderzył nad poprzeczką. W 18. minucie na listę strzelców wpisał się Wilczek, jednak sędzia wcześniej odgwizdał pozycję spaloną. W 24. minucie z lini pola karnego uderzał Wagner, ale jego strzał  trudem wybronił Cifuentes. Niewiele zabrakło, aby po pół godzinie gry prowadzenie objęli przyjezdni. Wójcicki dograł do Carlos, gdyby zrobił to celniej, piłkarz Zawiszy znalazłby się sam na sam z bramkarze Piastunek. W 38. minucie niecelnie uderzał Fleurival, chwilę później z ponad z dwudziestu pięciu metrów strzelał Wagner, co sprawiło problemy bramkarzowi Piasta. W 43. minucie w polu karnym znalazł się Wilczek, który główkował minimalnie niecelnie. W odpowiedzi świetną akcję przeprowadził Wójcicki, zagrał wzdłuż pola karnego do Wagnera, ale ten będąc kilka metrów przed bramką spudłował.

Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze, w 48. minucie Badia znalazł się w bardzo dobrej pozycji o zdecydował się na strzał, jednak uderzył prosto w obrońcę Zawiszy. Kolejna stuprocentową sytuację miał Zawisza. Wójcicki wbiegł w pole karne, uderzył płasko, ale dobrą interwencją popisał się Cfuentes.  Chwilę później z prawej strony dośrodkował jeden z graczy Piasta, Jurado spokojnie opanował piłkę i pewny strzałem pokonał Sandomierskiego. Kapitalną szansę na gola zmarnował Wójcicki. Kadu zagrał do piłkarza Zawiszy, a ten z ostrego kąta uderzył obok bramki. W 72. minucie prowadzenie podwyższył Wilczek, który w polu karnym wyskoczył najwyżej i nie dał szans bramkarzowi gości. Odpowiedzieć próbował Zawisza, ale tym razem Wójcicki trafił w słupek. Kontaktowego gola strzelić mógł Vasconcelos, który minął bramkarza, jednak piłkę z linii bramkowej wybił Horvath. W 78. minucie bydgoszczan dobił po raz kolejny Jurado. Badia dośrodkował, napastnik Piasta dostawił głowę i wpakował piłkę do siatki. W doliczonym czasie zza pola karnego strzelał Fleurival, ale Cifuentes z problemami obronił to uderzenie

Dla bydgoszczan była to piąta porażka pod wodzą Jorge Paixao i wiele wskazuje, że na ławce trenerskiej zmieni go Mariusz Rumak.

Piast Gliwice – Zawisza Bydgoszcz 3:0 (0:0)

Bramki: 61. Jurado, 72., 77. Wilczek

Żółte kartki: 53. Klepczyński, 79. Osyra – 6. Drygas

Piast: Cifuentes – Klepczyński, Horváth, Osyra, Piotr Brożek – Podgórski, (57. Szeliga), Murawski, Martínez (46. Vassiljev (78.Amine)),, Wilczek, Badía – Jurado

Zawisza: Sandomierski – Argyriou, Micael, Strąk, Ziajka – Wágner (60. Gevorgyan), Fleurival, Drygas (68. Vasconcelos), Wójcicki, Luís Carlos (71. Álvarinho )– Kadú

Na co dzień kibic poznańskiego Lecha i bydgoskiego Zawiszy. Wszystko wykonuje solidnie od A do Z. Miłośniczka krajów bałkańskich.