Idąca jak burza Pogoń Szczecin wygrała z Piastem w Gliwicach 2:0 w drugim sobotnim spotkaniu 6.kolejki Lotto Ekstraklasy. Gospodarzom nie udało się przełamać złej passy i zdobyć drugiego kompletu punktów w tym sezonie. Goście czuli się jak u siebie w domu. Po wysokiej, pięciobramkowej wygranej z Termaliką, to oni prowadzili grę i byli aktywniejsi pod bramką rywala. Podopieczni Kazimierza Moskala pewnie pną się w górę ligowej tabeli.
„Portowcy” przeważali na boisku od pierwszego gwizdka arbitra Daniela Stefańskiego. Grali kombinacyjnie i z pomysłem, łatwo omijali defensorów Piasta. Częściej niż gospodarze przedostawali się w pole karne rywala. Aktywny od pierwszych minut Seiya Kitano zdecydował się na strzał w 10. minucie, ale piłka przeleciała tuż obok słupka. To co nie udało się wcześniej dokładniej powtórzył w 26. minucie i wyprowadził Pogoń na prowadzenie. Chaotycznie ustawioną defensywę gliwiczan ominął Rafał Murawski, dograł do Kitano a ten pewnym strzałem umieścił futbolówkę w bramce.
Po zmianie stron nadal przeważali goście a gospodarze skupili się na uszczelnianiu formacji defensywnej. Bliski szczęścia był Mateusz Matras ale po jego strzale głową piłka przeleciała obok słupka. Na listę strzelców próbował wpisać się również Adam Gyurcso ale jego strzał okazał się nieceleny. W doliczonym czasie gry przysłowiową kropkę nad „i” postawił Kamil Drygas, który znajdując się w sytuacji sam na sam ze Szmatułą ustalił wynik na 2:0 dla Pogoni.
Gliwiczanie za tydzień zmierzą się w Poznaniu z Lechem, a Pogoń Szczecin podejmie u siebie Cracovię.
Piast Gliwice – Pogoń Szczecin 0:2 (0:1).
Bramki: 0:1 Seiya Kitano (26), 0:2 Kamil Drygas (90+1).
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła – Aleksandar Sedlar, Marcin Pietrowski, Hebert – Tomasz Mokwa, Radosław Murawski, Gerard Badia (77. Uros Korun), Sasa Zivec (46. Martin Bukata), Patrik Mraz – Bartosz Szeliga, Josip Barisic (59. Michał Masłowski).
Pogoń Szczecin: Dawid Kudła – Sebastian Rudol, Jakub Czerwiński, Jarosław Fojut, Ricardo Nunes – Adam Gyurcso (90+2. Mateusz Lewandowski), Mateusz Matras, Kamil Drygas, Rafał Murawski, Spas Delew (87. Dawid Kort) – Seiya Kitano (70. Adam Frączczak).