Korona Kielce pokonuje Piasta – gola na wagę zwycięstwa zdobywa Przemysław Trytko.
Korona rozpoczęła spotkanie bardzo aktywnie, cały czas utrzymywała się w obrębie pola karnego gości. W 10 minucie doskonałą obroną popisał się Szmatuła. Sylwestrzak po podaniu Golańskiego główkował, piłka nie wpadła jednak do bramki dzięki interwencji bramkarza gości. Zespół z Kielc cały czas posiadał przewagę nad przeciwnikiem, tworzył składne akcje na połowie przeciwnika, ale nie przynosiło to rezultatu w postaci bramki. W 25 minucie kolejny raz bramkarz Piasta uratował swój zespół. Świetnym dośrodkowaniem popisał się Golański, strzał Quattary instynktownie odbił przed siebie Szmatuła. W 40 minucie pierwszy strzał na bramkę Korony oddał zawodnik Piasta, a konkretnie Csaba – był to jednak za słaby strzał, aby zagrozić Cerniauskasowi.
Początek drugiej połowy zdecydowanie należał do Korony. Już w 47 minucie gospodarze byli blisko zdobycia pierwszej bramki, ale znów na wysokości zadania stanął Szmatuła. Kilka minut później nadeszła odpowiedź ze strony Piasta. Dobrym uderzeniem popisał się Badia, ale piłkę na rzut rożny sparował bramkarz gospodarzy. Pierwszy i ostatni gol w tym spotkaniu padł w 77 minucie – Jacek Kiełb podaniem odnalazł Przemysława Trytko, który znalazł drogę do siatki. Po strzelonym golu Korona musiała wrócić do defensywy, zawodnicy Piasta nie chcieli, aby gospodarze tak łatwo przerwali ich dobra passę. Na nic zdały się jednak ich ataki – w dzisiejszym spotkaniu to Korona była lepszym zespołem i to do Kielc właśnie trafiły trzy punkty.
Korona Kielce: Cerniauskas, Golański (89.Malarczyk), Quattara, Dejmek, Sylwestrzak, Petrov, Jovanović, Sobolewski (71. Kiełb), Janota, Pylypcuk, Chizniczenko (65. Trytko)
Piast Gliwice: Szmatuła, Klepczyński, Horvath, Osyra, Brożek (82. Hanzel), Szeliga (77.Izvolt), Carles, Murawski, Badia (71. Podgórski), Jurado, Wilczek
Żółte kartki: 56. Jovanović – 58. Carles, 90+4. Osyra