Zawisza Bydgoszcz wreszcie zwycięski! Po fatalnym początku sezonu bydgoski klub pomału odbija się od dna. Dziś pokonał zespół z Bełchatowa 2:1. Bramki dla gospodarzy strzelał Petasz oraz Masłowski, a dla gości trafił Mójta z rzutu karnego.
Mecz rozpoczęli piłkarze z Bełchatowa, ale to bydgoszczanie mieli pierwsi stały fragment gry. Petasz dośrodkował z rzutu wolnego, ale żaden z jego kolegów nie oddał celnego strzału na bramkę. W 7 minucie w dobrym miejscu znalazł się Bartosiak, którzy otrzymał od kolegów świetne podanie, jednak uprzedził go w polu karnym Witan. Odpowiedzieć próbowali gospodarze, ale strzał Masłowskiego był minimalnie niecelny. W 17 minucie blisko ogrania Basty był Carlos, ale w ostatniej chwili zawodnik GKSu pomyślnie interweniował. Po półgodzinie gry za strzał z dystansu zdecydował się Masłowski ostatecznie futbolówka po rykoszecie znalazła się w rękawicach Malarza. Chwilę później w polu karnym przez Micaela faulowany był Wroński i sędzia podyktował rzut karny. Mójta uderzył w środek bramki i dał prowadzenie ekipie z Bełchatowa. W 41 minucie Drygas zagrał do Carlosa, ale ten z 16 metrów uderzył wysoko nad poprzeczką. W końcówce pierwszej połowy wzdłuż bramki zagrał Masłowski, z bliska strzał oddał Wójcicki, jednak piłka nie znalazła się w siatce.
Drugą część spotkania lepiej zaczęli goście, którzy już w 46 minucie mogli podwyższyć prowadzenie. Poźniak uderzał z bliska, jednak Witan z trudem obrobił uderzenie. Chwilę później Zawisza miał rzut wolny i do piłki podszedł Petasz. Obrońca gospodarzy uderzył prosto na bramkę i pokonał Malarza. Podopieczni Marusza Rumaka. Niebiesko-czarni poszli za ciosem, Wójcicki dograł w pole karne do Masłowskiego, ale kapitan Zawiszy uderzył minimalnie obok słupka. W 70 minucie na prowadzenie powinni wyjść gospodarze. Wagner ograł obrońcę i strzelał na bramkę. Malarz odbił futbolówkę, a dobita Carlosa trafiła w poprzeczkę. W 77 minucie Masłowski zagrał do wychodzącego na dobrą pozycję Carlosa, ale piłkarz Zawiszy nie zdołał wyprzedzić interweniującego Malarza. W ostatnich minutach regulaminowego czasu na listę strzelców wpisał się kapitan Zawiszy, Ziajka dośrodkował wzdłuż bramki, piłka trafiła do Masłowskiego, który z bliska trafił do siatki.
Zawisza Bydgoszcz – GKS Bełchatów 2:1 (0:1)
Bramki: 49. Petasz, 88. Masłowski – 34. Mójta
Żółte kartki: 20. Petasz, 67. Drygas, 70. Kadu– 21. Woźniak, 71. Mójta, 80. Wroński
Zawisza Bydgoszcz: Witan – Ziajka, Strąk, Andre Micael, Petasz – Wójcicki (62. Wagner), Drygas, Goulon (78. Alavarinho), Masłowski, Luis Carlos (86. Łukowski) – Kadu
GKS Bełchatów: Malarz – Basta, Baranowski, Telichowski, Mójta – Wroński, Baran, Rachwał, Poźniak, Prokić – Bartosiak (87. Turkovs)