Borussia Dortmund pokonała Galatasaray Stambuł aż 4:1, a Real Madryt zwyciężył ponownie z Liverpoolem. Dzięki tym wygranym niemiecki i hiszpański zespól zapewniły sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów. O wielkim pechu może mówić Arsenal Londyn, który prowadził z Anderlechtem Bruksela już 3:0. Ostatecznie jednak zremisował 3:3. Co jeszcze działo się we wtorkowych meczach najbardziej elitarnych rozgrywek klubowych?
Borussia Dortmund, która zawodzi ostaniu na ligowych boiskach Bundesligi w Lidze Mistrzów jest zupełnie inny zespołem. Bowiem niezanotwałą jeszcze porażki w tej edycji rozgrywek, a także dopiero wczoraj czyli w 4 kolejce tych zmagań straciła peirwsża bramkę. Rywalem „Żółto-czarnych” było turecki Galatasaray i nie miał zbyt dużo do powiedzenia w spotkaniu rozgrywanym na Signal Iduna Park. Do przerwy spokojnie poprowadzili gospodarze po pięknej bramce Marco Reusa. Asystę niecodziennej urody przy tym golu zanotował Łukasz Piszczek. Wynik na 2:0 podwyższył po ładnym podaniu Sebastiana Kehla Sokratis Papadopulos. Wszyscy, którzy myśleli, że to koniec emocji w Dortmundzie grubo się mylili. Bowiem kontaktową bramkę dla tureckiej ekipy zdobył Hakan Balty i wygrana BvB wisiała na włosku. Jednak trener Jurgen Klopp we wtorkowy wieczór miał nos do zmian ponieważ Cirro Immobile wykończył z zimną krwią akcje Pierre-Emericka Aubameyanga, Po ostatnim gwizdku sędziego dortmundczycy mogli fetować awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Liverpool do potyczki z Realem Madryt nie przystąpił w najmocniejszym składzie od pierwszej minuty. Szkoleniowiec „The Reds” Bernard Rodgers zadedykował o pozostawieniu na ławce Jordana Hendersona, Raheema Sterlinga, Mario Balotellego, Stevena Gerrarda oraz Philipee Coutinho. W ich miejsce zagrali zmiennicy, którzy nie stawili dużego oporu „Królewskim”. Bowiem już w 27. minucie defensywa angielskiego zespołu została rozmontowana, a Real na prowadzenie wyprowadził Karim Benzema. Po zamianie storn podopieczni trenera Carlo Ancelottiego nie wykazywali większego zainteresowania podwyższeniem prowadzenia poza paroma próbami Cristiano Ronaldo, Garetha Bale’a oraz Tonniego Krossa. Mimo takiego prezentu ze strony hiszpańskiego zespołu wicemistrz Anglii nie potrafił z niego skorzystać. Wtorkowe spotkanie dała awans Realowi do 1/8 finału LM, a także było pierwszym meczem w tej edycji rozgrywek, w którym popularny CR7 nie okrasił swojego występu golem.
Świadkami ogromnych emocji byli kibice zgromadzeni na stadionie w Turynie bowiem Olympiakos Pireus znowu sprawił mnóstwo kłopotów Juventusowi. W 21. minucie gola dla „Starej Damy” zdobył w swoim stylu z rzutu wolnego Andrea Pirlo. Dosłownie trzy minuty później mieliśmy już remis po golu Boti. Po godzinie gry prowadzili Grecy za sprawą bramki zdobytej N’Digę. Jednak piłkarze z Turynu się nie podawali. Można śmiało powiedzieć,że kluczowa dla losów spotkani była sytuacja z 65. minuty kiedy to Roberto zdobył bramkę samobójczą i wyrównał stan mecz. Wynik starcia w60 sekund później ustawił Pogba.
Arsenal mógł po 4. kolejce być już pewny gry w dalszej fazie Ligi Mistrzów. Jednak swoją szanse zaprzepaścił remisując 3:3 z Anderlechtem Bruksela. Emocje na Emirates Stadium sięgały zenitu. Londyńczycy dominowali nad rywalem praktycznie przez cały mecz dzięki czemu prowadzili 3:0.Jednak w wiadomy tylko chyba sobie sposób dali sobie wbić trzy gole i myśl o awansie do 1/8 finału muszą przełożyć do czasu kolejnej kolejki.
Spory krok w kierunku gry w najlepszej „16” postawiło wczoraj Atletico Madryt, które drugi raz wygrało z Malmoe FF. Po pierwszej połowie pewnie prowadził hiszpański zespół po bramce Koke. Mistrzowie Szwecji w drugiej połowie zagrali rewelacyjnie i przy odrobinie szczęścia mogli co najmniej zremisować mecz. Jednak górę wzięło doświadczenie finalisty poprzedniej edycji Ligi Mistrzów i mistrzowie Hiszpanii wygrali pewnie 2:0 po golach wspominanego Koke i Garci.
Niespodziewanie na drugie miejsce w grupie B wysunęło się szwajcarskie FC Basel. Wczoraj Szwajcarzy bezlitośnie obnażyli braki kopciuszka elitarnych rozgrywek Ludogorca i wygrali 4:0. Jedną z bramek oraz asystę przy drugiej zanotował rewelacyjny 17-letni Włoch Breel Donald Embolo, który nie tak dawno sprawił sporo problemów polskiej defensywie podczas towarzyskiego starcia Polska0 Włochy w Turnieju Czterech Narodów.
Pierwszego gola w tej edycji straciła Borussia, a w jej ślady poszło AS Monaco. Danijel Subasić trzykrotnie zachował czyste konto, lecz tym razem pokonał go uderzeniem z niewielkiej odległości Talisca. Benfica ograła solidnego w defensywie wicemistrza Francji i zachowała szanse na wyjście z grupy.
Wyniki wtorkowych spotkań 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów:
GRUPA A
Malmoe FF – Atletico Madryt 0:2 (0:1)
0:1 – Koke 30′
0:2 – Garcia 78′
Juventus Turyn – Olympiakos Pireus 3:2 (1:1)
1:0 – Pirlo 21′
1:1 – Botia 24′
1:2 – N’Dinga 61′
2:2 – Roberto (sam.) 65′
3:2 – Pogba 66′
Składy:
Juventus: Buffon – Lichtsteiner, Bonucci, Chiellini, Asamoah (83′ Pereyra), Pirlo, Vidal, Pogba, Marchisio (70′ Padoin), Morata (58′ Llorente), Tevez.
Olympiakos: Roberto – Elabdellaoui, Botia, Abidal, Masuaku, Maniatis (83′ Diamantakos), N’Dinga (78′ Kasami), Milivojević, Afellay, Dominguez (71′ Fuster), Mitroglou.
GRUPA B
Real Madryt – FC Liverpool 1:0 (1:0)
1:0 – Benzema 27′
Składy:
Real: Casillas – Arbeloa (83′ Nacho), Varane, Ramos, Marcelo, Rodriguez (62′ Bale), Modrić, Kroos, Isco, Benzema (87′ Hernandez), Ronaldo.
Liverpool: Mignolet – Moreno, Toure, Skrtel, Manquillo, Can (75′ Coutinho), Leiva (69′ Gerrard), Lallana, Allen, Marković (69′ Sterling), Borini.
FC Basel – Ludogorec Razgrad 4:0 (2:0)
1:0 – Embolo 34′
2:0 – Gonzalez 41′
3:0 – Gashi 59′
4:0 – Suchy 65′
GRUPA C
Zenit Sankt Petersburg – Bayer Leverkusen 1:2 (0:0)
0:1 – Son 68′
0:2 – Son 73′
1:2 – Rondon 89′
Składy:
Zenit: Łodygin – Aniukow, Garay, Lombaerts, Criscito – Garcia, Witsel – Hulk, Danny (79′ Riazancew), Szatow (87′ Arszawin) – Kierżakow (79′ Rondon).
Bayer: Leno – Donati, Toprak, Spahić, Jedvaj (65′ Boenisch) – Calhanoglu, Bender – Bellarabi, Brandt (53′ Drmić) Son – Kiessling (90+1′ Kruse).
Benfica Lizbona – AS Monako 1:0 (0:0)
1:0 – Talisca 82′
GRUPA D
Arsenal Londyn – RSC Anderlecht 3:3 (2:0)
1:0 – Arteta (k.) 24′
2:0 – Sanchez 29′
3:0 – Oxlade-Chamberlain 58′
3:1 – Vanden Borre 61′
3:2 – Vanden Borre (k.) 72′
3:3 – Mitrović 90′
Składy:
Arsenal: Szczęsny – Chambers, Mertesacker, Monreal, Gibbs – Arteta (62′ Flamini), Oxlade-Chamberlain (83′ Rosicky), Sanchez, Ramsey, Cazorla, Welbeck (83′ Podolski).
Anderlecht: Proto – Vanden Borre, Mbemba (54′ Dendoncker), Deschacht, Acheampong, Tielemans, Kljestan, Conte (46′ Kawaya), Praet, Najar, Bi Cyriac (62′ Mitrović.
Borussia Dortmund – Galatasaray Stambuł 4:1 (1:0)
1:0 – Reus 39′
2:0 – Sokratis 56′
2:1 – Balta 70′
3:1 – Immobile 74′
4:1 – Kaya (sam.) 85′
Składy:
Borussia: Weidenfeller – Piszczek, Subotić, Sokratis, Durm, Bender (85′ Ramos), Kehl, Mchitarjan, Kagawa (63′ Gundogan), Reus (71′ Immobile), Aubameyang.
Galatasaray: Muslera – Balta, Chedjou, Kaya, Camdal, Melo, Altintop (82′ Oztekin), Dzemaili, Inan, Bulut (84′ Yilmaz), Sneijder.