W ostatnim niedzielnym spotkaniu 21. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Korona Kielce podjęła Legię Warszawa, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Mistrzowie Polski w tym roku jeszcze nie wygrali, ale wciąż znajdują się na szczycie ligowej tabeli. Zespół Ryszarda Tarasiewicza znajduje się w strefie spadkowej. Korona Kielce postawiła przyjezdnym trudne warunki i nie dawała odpocząć przemeblowanej defensywie Legii. W 42. minucie gospodarze stanęli przed szansą na otwarcie wyniku, ale Jacek Kiełb naciskany przez Igora Lewczuka nie sięgnął do piłki wyłożonej przez Przemysława Trytkę.
Po zmianie stron i pojawieniu się na murawie Michała Kucharczyka oraz Michała Masłowskiego, gra ożywiła się. Mimo to, jedenaście tysięcy kibiców zgromadzonych na Kolporter Arena nie doczekało się goli. W 68. minucie Helio Pinto otrzymał piłkę od Masłowskiego, a będąc w polu karnym sam na sam z bramkarzem, trafił prosto w niego. Tuż przed końcem spotkania z ostrego kąta strzelał Masłowski, ale Vytautas Cerniauskas nie dał się zaskoczyć. Za tydzień legioniści podejmą na własnym boisku Podbeskidzie Bielsko-Biała, a kielczanie udadzą się do Białegostoku, by zmierzyć się ze świetnie dysponowaną Jagiellonią. W czwartek Legia rozegra rewanżowy mecz z Ajaxem Amsterdam w ramach 1/16 finału Ligi Europy. W pierwszym spotkaniu, rozegranym w ostatni czwartek w Amsterdamie, Mistrzowie Polski ulegli 1:0.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów 11 006.
Korona Kielce: Vytautas Cerniauskas – Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak – Jacek Kiełb (74. Nabil Aankour), Vlastimir Jovanovic, Lukas Klemenz (81. Aleksandrs Fertovs), Serhij Pyłypczuk, Luis Carlos – Przemysław Trytko
Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz – Tomasz Brzyski, Inaki Astiz, Igor Lewczuk, Bartosz Bereszyński – Helio Pinto, Dominik Furman, Jakub Kosecki, Norbert Misiak (54. Michał Kucharczyk), Mateusz Szwoch (54. Michał Masłowski) – Marek Saganowski (87. Orlando Sa)