Piast Gliwice przed zakończeniem rundy zasadniczej polskiej ekstraklasy zamierza zgromadzić jak najwięcej punktów. Pierwsze trzy z nich miały miejsce w 27 kolejce przeciwko Śląskowi Wrocław. Bohaterem miejscowych został Łukasz Hanzel strzelec dwóch bramek. Goście kończyli mecz w dziesiątkę.
Większość zakończonych spotkań 27 kolejki polskiej ekstraklasy kończyło się zwycięstwami miejscowych piłkarzy. Podobna statystyka towarzyszyła także rywalizacji Piasta Gliwice ze Śląskiem Wrocław. Przyjezdni zamierzali przełamać niechlubną serię 10 meczów bez wygranej na polskich boiskach.
Pierwsza połowa nie zapowiadała wielkich emocji. Bramkowe okazje można było policzyć na palcach jednej ręki. Przede wszystkim brakowało skuteczności, a jak już były stwarzanie bramkowe okazje to za sprawą piłkarzy Tadeusza Pawłowskiego. Przyjezdni dopiero w 25 minucie za sprawą Marco Paixao mogli objąć prowadzenie. Napastnik wrocławskiej ekipy oddał groźny, lecz niecelny strzał po dośrodkowaniu Dudu z prawej strony boiska. Śląsk w pierwszej połowie najgroźniejszą akcję przeprowadził w 30 minucie. W tym czasie znakomitym prostopadłym podaniem wykazał się Tomasz Hołota. Piłka trafiła do Lukasa Droppy, a ten nie namyślając się zbyt długo huknął zza pola karnego, ale futbolówka poszybowała nad bramką Piasta.
Najważniejsze wydarzenia rozegrały się w drugiej połowie. W pierwszym kwadransie dużo pracy mieli obaj bramkarze. Już w 51 minucie Kamil Wilczek mógł strzelić kolejną bramkę, lecz czujną interwencją popisał się Mariusz Pawełek. W odpowiedzi Robert Pich oddał groźny strzał z dystansu, lecz bramkarz Piasta nie dał się zaskoczyć. Najważniejsze wydarzenia dla miejscowych rozegrały się od 62 minuty. W tym czasie tuż po wejściu na boisko szybkie dwa faule złapał Krzysztof Danielewicz. W obydwu przypadkach arbiter pokazał żółte kartki, a pomocnik Śląska musiał pożegnać się z walką o ligowe punkty i przedwcześnie opuścił boisko.
Po tym zdarzeniu gospodarze ruszyli do zmiany wyniku. Za wszelką cenę zamierzali wywalczyć zwycięstwo i liczyć się w walce o awans do grupy mistrzowskiej. Największe zagrożenie dla Śląska było z prawej strony boiska. Już w 71 minucie gospodarze mogli oklaskiwać pierwszą bramkę. Jej autorem został Łukasz Hanzel. Piłkarz Piasta wykorzystał zamierzanie w polu karnym po dośrodkowaniu z prawej strony boiska. Tym sektorem gospodarze stworzyli także drugą bramkową okazję. Po raz kolejny czujnością wykazał się Hanzel. Zawodnik Piasta wynik meczu ustalił na sześć minut przed zakończeniem pojedynku zdobywając tym samym drugie trafienie.
27 kolejka polskiej ekstraklasy
Piast Gliwice – Śląsk Wrocław 2:0 (0:0)
Łukasz Hanzel 71, 84.
Piast Gliwice: Dobrivoj Rusov – Tomasz Mokwa, Hebert Silva Santos, Kornel Osyra, Adrian Klepczyński (66′ Łukasz Hanzel) – Tomasz Podgórski, Radosław Murawski, Konstantin Vassiljev (90′ Carles Martinez), Paweł Moskwik – Ruben Jurado (72′ Bartosz Szeliga) – Kamil Wilczek.
Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek – Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu Paraiba – Robert Pich (71′ Juan Calahorro), Tom Hateley, Lukas Droppa (56′ Krzysztof Danielewicz), Kamil Dankowski (68′ Peter Grajciar) – Flavio Paixao – Marco Paixao.
Żółte kartki: Wilczek, Podgórski (Piast) oraz Dudu, Pich, Danielewicz (Śląsk).
Czerwona kartka: Danielewicz /za 2 żółte/.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).