/Słaba postawa Mistrzów Polski. Tylko remis z Koroną

Słaba postawa Mistrzów Polski. Tylko remis z Koroną

W 4. kolejce ekstraklasy Lech Poznań zremisował bezbramkowo z Koroną Kielce.

Już w pierwszej minucie lechici mogli wyjść na prowadzenie. Szymon Pawłowski dograł idealnie do Darko Jevtićia, ten podał w pole karne, jednak Marcin Robak nie zdołał dojść do piłki. W 14 minucie po faulu na Marcinie Robaka sędzia Jakubik podyktował rzut wolny z okolic 16 metra. Do piłki podszedł Marcin Kamiński, jednak reprezentant Polski nieznacznie pudłował.

W 27 minucie po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła pod nogi Pawłowskiego, który sprytnym strzałem chciał pokonać Trelę – bramkarz gości jednak na posterunku. W 34 minucie dobrą akcją popisali się goście. Trytko piętką podał na czyste pole w okolice 15 metra, jednak żaden z kielczan nie znajdował się w tym miejscu na boisku i poznaniacy zdołali wybić piłkę na rzut rożny. Dwie minuty później do ataku ruszyli mistrzowie Polski, lecz udania podopiecznych trenera Skorży były niecelne.

W 38 minucie z kontrą ruszyli lechici. Piłka trafiła na prawą stronę do Gergo Lovrencsicsa, który huknął z 25 metrów i Trela sparował piłkę na rzut rożny.

Poznaniacy znakomitą sytuację mieli w 50 minucie Lovrencsics podał do Thomalli, jednak młody niemiecki napastnik został uprzedzony przez Dejmka. Kilkanaście sekund później lechici mieli kolejną dogodną sytuację. Tym razem snajper Kolejorza dogrywał piłkę do Węgra, piłka po jego uderzeniu o centymetry minęła bramkę Treli.

W 60 minucie kolejną dogodną akcję mieli mistrzowie Polski. Prawą stroną ruszył Marcin Kamiński, dośrodkował do znajdującego się w polu karnym Robaka, jednak piłka minimalnie przeszła obok bramki.

W 73 minucie znakomitą okazję mieli goście. Z dystansu uderzał Cebula, Burić z problemami, ale wybronił strzał kielczanina. Kilka minut później z rzutu wolnego uderzał Lovrencsics – Trela wypiąstkował piłkę, lecz żaden z lechitów nie zdołał dojść do futbolówki. Od 80. minuty Kolejorz musiał radzić sobie w „10” – czerwoną kartkę ujrzał Dariusz Dudka za faul na Pylpchuku. W końcówce spotkania Korona miała okazję do wywalczenia trzech punktów na INEA Stadionie. Sylwestrzak wbiegał w pole karne, podał do Przybyły, jednak napastnik Złocisto-Krwistych nie trafił w piłkę.

Lech Poznań-Korona Kielce

Bramki:

Żółta kartka: Sylwestrzak, Gabovs, Kiercz, Pylpychuk

Czerowna kartka: Dudka

LECH POZNAŃ: Jamin Burić – Tomasz Kędziora, Dariusz Dudka, Marcin Kamiński, Tamas Kadar (46. Kebba Ceesay) – Łukasz Trałka, Karol Linetty – Gergo Lovrencsics, Darko Jevtić (25. Denis Thomalla), Szymon Pawłowski – Marcin Robak (70. Dawid Kownacki)

KORONA KIELCE: Dariusz Trela – Vladislavs Gabovs, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak – Vlastymir Jovanović, Aleksandrs Fertovs – Paweł Sobolewski (69. Tomasz Zając), Marcin Cebula (79. Nabil Aankour), Serhii Pylypchuk – Przemysław Trytko (58. Michał Przybyła)

Widzów: 13 134

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.