W jednym z dzisiejszych spotkań Pucharu Polski Dolcan Ząbki podejmował Cracovię. Mecz ten był bardzo emocjonujący i zakończył się wynikiem 2:3 dla zespołu z Krakowa, a dwie bramki dla „Pasów” zdobył były gracz Dolcanu – Dariusz Zjawiński.
Rozgrywki Pucharu Polski przeważnie nie są poważnie traktowane przez szkoleniowców, dlatego drużyny ekstraklasowe najczęściej wystawiają swój „drugi garnitur” i zdarza się, że odpadają już w przedbiegach z zespołami z niższych lig. Mimo, że trener Cracovii Jacek Zielinski dokonał sześciu zmian w porównaniu do poprzedniego meczu, zespół przez niego przygotowany był bardzo solidny, jak na polskie warunki. Szansę debiutu w barwach Pasów otrzymał Grzegorz Sandomierski, a oprócz niego z ławki podnieśli się też Deleu , Bartosz Rymaniak, Krzysztof Szewczyk, Bartosz Kapustka i Dariusz Zjawiński.
Ledwo zaczął się mecz, a „Pasy” już wyszły na prowadzenie. W 1. minucie spotkania Dariusz Zjawiński podał do Jakuba Wójcickiego, a ten spod linii końcowej dośrodkował do Kapustki. Młody zawodnik Cracovii pewnym strzałem pokonał Mateusza Kryczkę. Dolcan odrobił straty jeszcze szybciej! W 2. minucie Damian Świetblewski zdobył bramkę wyrównującą, a w 26. minucie Grzegorz Sandomierski po raz kolejny był zmuszony do wyciągania piłki z siatki i Dolcan prowadził 2:1.
Po przerwie Cracovia podjęła się poważniejszego odrobiania strat. Ekipa Dariusza Dźwigały dała się zaskoczyć i w 47. minucie po podaniu świeżo wprowadzonego Denissa Rakelsa akcję krakowskiego zespołu zakończył Dariusz Zjawiński. 20 minut później napastnik Cracovii stał się bohatere swojego zespołu, a za razem katem swojej byłej drużyny. Zdobył drugą bramkę dla swojej drużyny, a „Pasy” prowadziły już 3:2!
Mecz zakończył się wyżej wspomnianym wynikiem, oba zespoły kończyły mecz w „10”, gdyż w 87. minucie strzelec dwóch bramek Zjawiński otrzymał czerwoną kartkę za faul na Piotrze Petaszu, natomiast w 90. minucie „czerwo” obejrzał także Petasz.
Dolcan Ząbki – Cracovia 3:2 (2:1)
Bramki: Świerblewski, Gołębiewski – Kapustka, Zjawiński (2)