Ruch Chorzów wygrał u siebie 1:0 (1:0) z Górnikiem Zabrze w Wielkich Derbach Śląska. Gola na wagę zwycięstwa strzelił dla Niebieskich Paweł Oleksy. Górnik cały czas pozostaje bez zwycięstwa w lidze. Drużyna prowadzona przez Leszka Ojrzyńskiego pozostaje jedyną drużyną, która w tym sezonie nie wywalczyła jeszcze w spotkaniu kompletu punktów.
104. Wielkie Derby Śląska nie rozczarowały. Od początku spotkania na murawie nie brakowało piłkarskiej walki. Ciekawie było również pod obiema bramkami. Już w 4. minucie bliski szczęścia był obrońca gości Ołeksandr Szeweluchin. Główkował on jednak minimalnie niecelnie. W odpowiedzi groźnie z dystansu uderzył Mariusz Stępiński, ale i tym razem bramkarz nie musiał interweniować.
W 42. minucie Niebiescy objęli prowadzenie. Po sporym zamieszaniu w polu karnym Górnika, piłkę z bliskiej odległości do bramki wpakował Paweł Oleksy.
Po przerwie gospodarze powinni podwyższyć prowadzenie. W 58. minucie w bardzo dogodnej sytuacji znalazł się doświadczony Marek Zieńczuk, ale z kilku metrów trafił prosto w Grzegorza Kasprzika.
Po drugiej stronie z bardzo dobrej strony pokazał się Matus Putnocky. Bramkarz Ruchu w odstępie kilku sekund dwukrotnie obronił strzały Macieja Korzyma. Szczególnie interwencja przy dobitce mogła się podobać fanom Niebieskich. Słowak ofiarnie rzucił się na murawę i został mocno trafiony piłką w głowę. Mógł on jednak kontynuować grę. Zawrotne tempo nie spadało. W 72. minucie Stępiński strzałem z ostrego kąta sprawdził czujność Kasprzika.
Do ostatniego gwizdka sędziego wynik nie uległ już zmianie i to Ruch był górą w derbach. Górnik cały czas czeka na pierwsze zwycięstwo w lidze. Podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego pozostali na ostatnim miejscu w tabeli. Niebiescy awansowali natomiast na trzecią pozycję.
Sport › Piłka nożna › Ekstraklasa Obserwuj3949
dzisiaj 19:55
Ekstraklasa: Wielkie Derby Śląska dla Ruchu Chorzów
Ruch Chorzów wygrał u siebie 1:0 (1:0) z Górnikiem Zabrze w Wielkich Derbach Śląska. Gola na wagę zwycięstwa strzelił dla Niebieskich Paweł Oleksy. Górnik cały czas pozostaje bez zwycięstwa w lidze. Drużyna prowadzona przez Leszka Ojrzyńskiego pozostaje jedyną drużyną, która w tym sezonie nie wywalczyła jeszcze w spotkaniu kompletu punktów.
Ruch – Górnik
Foto: PAP Ruch – Górnik
[Przypnij na Pinterest] [Podziel się]
104. Wielkie Derby Śląska nie rozczarowały. Od początku spotkania na murawie nie brakowało piłkarskiej walki. Ciekawie było również pod obiema bramkami. Już w 4. minucie bliski szczęścia był obrońca gości Ołeksandr Szeweluchin. Główkował on jednak minimalnie niecelnie. W odpowiedzi groźnie z dystansu uderzył Mariusz Stępiński, ale i tym razem bramkarz nie musiał interweniować.
W 42. minucie Niebiescy objęli prowadzenie. Po sporym zamieszaniu w polu karnym Górnika, piłkę z bliskiej odległości do bramki wpakował Paweł Oleksy.
Po przerwie gospodarze powinni podwyższyć prowadzenie. W 58. minucie w bardzo dogodnej sytuacji znalazł się doświadczony Marek Zieńczuk, ale z kilku metrów trafił prosto w Grzegorza Kasprzika.
Po drugiej stronie z bardzo dobrej strony pokazał się Matus Putnocky. Bramkarz Ruchu w odstępie kilku sekund dwukrotnie obronił strzały Macieja Korzyma. Szczególnie interwencja przy dobitce mogła się podobać fanom Niebieskich. Słowak ofiarnie rzucił się na murawę i został mocno trafiony piłką w głowę. Mógł on jednak kontynuować grę. Zawrotne tempo nie spadało. W 72. minucie Stępiński strzałem z ostrego kąta sprawdził czujność Kasprzika.
Do ostatniego gwizdka sędziego wynik nie uległ już zmianie i to Ruch był górą w derbach. Górnik cały czas czeka na pierwsze zwycięstwo w lidze. Podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego pozostali na ostatnim miejscu w tabeli. Niebiescy awansowali natomiast na trzecią pozycję.
Ruch Chorzów – Górnik Zabrze 1:0 (1:0)
1:0 – Paweł Oleksy 42′
Żółte kartki: Mariusz Stępiński – Mateusz Słodowy.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów 8 300.
Ruch Chorzów: Matus Putnocky – Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Mateusz Cichocki, Paweł Oleksy – Kamil Mazek (81. Tomasz Podgórski), Maciej Urbańczyk, Patryk Lipski (90+2. Adam Setla), Łukasz Surma, Marek Zieńczuk – Mariusz Stępiński (84. Artur Lenartowski).
Górnik Zabrze: Grzegorz Kasprzik – Mateusz Słodowy, Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Rafał Kosznik – Michał Janota (76. Adam Dźwigała), Erik Grendel (76. Mariusz Przybylski), Roman Gergel, Aleksander Kwiek, Łukasz Madej – Maciej Korzym (67. Robert Jeż).
źródło – onet.pl