/Na murawie bez szaleństw, na trybunach gorąco

Na murawie bez szaleństw, na trybunach gorąco

Niemal dwutygodniowa przerwa reprezentacyjna nie pomogła będącemu w słabej formie Śląskowi Wrocław, który przegrał z Legią przy Łazienkowskiej 0:1. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Aleksandar Prijović. Trzy punkty pozwoliły utrzymać Legii drugie miejsce w ligowej tabeli. Stołeczni tracą osiem punktów do będącego liderem Piasta. 

W sobotnim spotkaniu gospodarze zagrali w rezerwowym składzie. W środę rozegrali dodatkowo spotkanie w ćwierćfinale Pucharu Polski i po zwycięstwie nad Chojniczanką Chojnice awansowali do półfinału. W spotkaniu tym kontuzji nabawił się Dominik Furman, ale do składu wrócili Tomasz Jodłowiec i Michał Pazdan.

Pierwsza połowa nie zachwycała, ale bliżej zdobycia bramki byli legioniści. Siedem minut po gwizdku sędziego wynik mógł otworzyć Tomasz Brzyski, ale z rzutu wolnego trafił w mur. Później przed szansa stanął Michał Kucharczyk, ale nie wykorzystał świetnego podania od Ondreja Dudy i strzelił wysoko nad poprzeczką. Chwilę później na prowadzenie mogli wyjść przyjezdni, ale Jacek Kiełb chybił podobnie do Kucharczyka. Z biegiem czasu podbramkowych sytuacji w polu karnym Śląska przybywało, ale dobrą postawę zaprezentował stojący między słupkami Mariusz Pawełek.

Po zmianie stron gra nabrała kolorytu dopiero wtedy, gdy na roszady w składzie zdecydowali się trenerzy obu ekip. Stanisław Czerczesow w 70. minucie wpuścił na boisko Aleksandara Prijovicia, a ten dwie minuty później odwdzięczył się bramką. Szwajcar pokonał Mariusza Pawełka z bliskiej odległości po tym jak z lewej strony boiska akcję zapoczątkował Guilherme. Dwie minuty przed końcem podstawowego czasu gry doszło do nieporozumienia wśród defensorów Legii. Przytomnie zachował się Igor Lewczuk i nie dopuścił by Krzysztof Ostrowski trafił do bramki Arkadiusza Malarza.

Ciekawie i gorąco było za to na trybunach. Dziesięciolecie istnienia obchodziła grupa „Nieznani Sprawcy, która zajmuje się tworzeniem opraw na meczach Legii Warszawa. Nie zabrakło też pirotechniki.

Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)

Bramka: 72’Prijović

Składy:

Legia Warszawa: Malarz – Broź, Lewczuk, Pazdan, Brzyski – Guilherme, Jodłowiec, Vranjes (70′ Prijović), Kucharczyk – Duda  (89′ Bereszyński) – Nikolić (78′ Trickovski).

Śląsk Wrocław: Pawełek – Zieliński (82′ Kaczmarek), Celeban, Pawelec, Dudu – Paiao, Hateley, Hołota, Dankowski (67′ Ostrowski) – Gecov – Kiełb (74′ Biliński)

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.