Lech Poznań przegrał z Jagiellonią Białystok 0:2. Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami trenerów: Jana Urbana oraz Michała Probierza.
Michał Probierz (Jagiellonia Białystok): Zdawaliśmy sobie sprawę jak to wyglądało zanim jechaliśmy na Legię. Zawodnicy wyciągnęli wnioski po porażce na Łazienkowskiej. Piłkarze wiedzieli, że potrafią grać. Może nie graliśmy agresywnie, ale kontrolowaliśmy grę. Gratuluję zawodnikom, że z takim nastawieniem wyszliśmy na boisko. Kontuzje, które mamy skomplikowały nam sprawę. Mecz na Legii przegraliśmy mentalnie – wyszliśmy, przegraliśmy i wróciliśmy. W Poznaniu potwierdziliśmy to, co robiliśmy na obozie. Potencjał nasz nie jest taki jak Lecha Poznań – nas nie stać na kupowanie drogich piłkarzy. Systematycznie budujemy zespół.
Jan Urban (Lech Poznań): Mecz z Jagiellonią może nie wyglądał tak jak byśmy się tego spodziewali, bo nie myśleliśmy, że będziemy przegrywać. Wiedzieliśmy, że białostoczanie grają dobrze z kontrataku. Naszym błędem jest strata na 1:0, takich bramek nie powinniśmy tracić. Nie mogę powiedzieć, że ktoś dziś zawiódł, do końca staraliśmy się strzelić bramkę. Fakt faktem — nie stworzyliśmy sobie sytuacji. Napotkaliśmy takiego rywala, który potrafi bardzo dobrze grać, gdy ma wynik. Zawodnicy dali dziś z siebie wszystko. Wielu z nich było dziś do zmiany. Ja zdecydowałem się na dwie zmiany w defensywie, bo mamy kilku obrońców o zbliżonych umiejętnościach. To, że Kędziora i Arajuuri byli poza składem, to nie wynika z tego, że chciałem ich ukarać. Mamy wyrównaną kadrę. My nie spodziewaliśmy się, że tak zaczniemy wiosnę. Nie mogę mieć pretensji do zespołu. To musi zaskoczyć. Musimy być bardziej konkretni pod bramką przeciwnika. Byliśmy dziś mało konkretni z przodu – to kreatywność, indywidualności . Dziś tego nam zabrakło. Nie mieliśmy klarownych sytuacji. Jagiellonia bardzo dobrze się broniła, oni tak lubią grać. Nie mamy wielkiego wyboru, kto mógłby zagrać na pozycji napastnika — dziś zagrał tam Szymek Pawłowski, może to będzie jedna z alternatyw. Na pewno nie poświęcę Kownackiego, żeby grał tam po 90 minut, bo wiem, że nie wytrzyma tam tyle meczów w pełnym wymiarze czasowym.
Jagiellonia nie stworzyła sobie wiele sytuacji. Druga bramka to nie błąd naszej sytuacji, to nie był rzut karny. Moim zdaniem defensywa nie popełniła zbyt wiele błędów.
Było groźnie w sytuacjach podbramkowych. My musimy poprawić stałe fragmenty gry w ofensywie, bo stwarzamy wtedy mało sytuacji.