W ostatnim meczu rundy zasadniczej Legia Warszawa podjęła przy Łazienkowskiej Pogoń Szczecin i pokonała gości 2:1. Tak spotkanie skomentowali trenerzy obu zespołów:
Czesław Michniewicz: Wynik to słodko gorzki smak tego wieczoru. Awansowaliśmy do pierwszej ósemki, co kilka tygodni temu byli nie do pomyślenia. Przegraliśmy, ale zagralismy mądrze i konsekwentnie. Cieszy mnie to ze Łukasz strzelił kolejna bramkę. Szkoda że tak szybko straciliśmy bramkę na 1:1. Sporo problemów sprawiał Guilherme. Jestem zadowolony bo dzięki pierwszej ósemce zagramy znowu z Wisłą, Legią i Lechem. Jest spokój, bo wiemy że zostaniemy w Ekstraklasie. Nie musimy patrzeć na tabele. Chcemy grac o jak najwyższe miejsce.
-Zagrać w pucharach to żaden problem, trzeba się tam jeszcze dobrze prezentować – przypomnę sytuację Zawiszy z tego sezonu. Nie miałbym nic przeciwko temu, żebysmy zagrali w pucharach, ale czas pokaże.
-Chętnych na pierwsze miejsce było kilku, ale nie każdy potrafił. Legia skupiła się na walce w europejskich pucharach, mieszaniem i przez mieszanie składem straciła trochę punktów.
Henning Berg: Jestem bardzo szczęśliwy, jak zawsze kiedy wygrywamy. Tak naprawdę sami utrudniliśmy swoją sytuację, bo szybko straciliśmy gola. Na szczęście pokazaliśmy siłę mentalną i udało się nam odrobić bramki. Pogoń wygrała ostatnie trzy mecze, co podbudowało ich pewność siebie. Było to ciężkie i wyrównane spotkanie, ale ostatecznie to my byliśmy lepszą drużyną.
– Wejście Orlando Sa było częścią składową, która zmieniła naszą grę. Orlando dobrze współpracował z Guilherme, świetnie rozegrali akcję, która przyniosła bramkę. Zagraliśmy dobrą drugą połowę. Pogoń przez pierwsza połowę wciąż biegała, a to jest ciężkie przez 90 minut. W drugiej połowie tempo spadło, dlatego łatwiej było nam grać w piłkę. Świetnie współpracowali dziś Michał Żyro z Łukaszem Broziem. Muszę też pochwalić Rzeźniczaka, który jest niezawodnym punktem naszej drużyny.
-Gdyby nie podział punktów, bylibyśmy mistrzami, ale takie są zasady. Sprawiają one, że liga jest bardziej interesująca. Cieszymy się, bo wielkie mecze przed nami. Będzie im towarzyszyć ogromna presja, ale nie możemy się już doczekać. Chcemy pokazywać się w nich dobrze i oczywiście wygrać ligę.