/Bezdyskusyjna wygrana Lecha

Bezdyskusyjna wygrana Lecha

Lech Poznań pewnie zwyciężył w spotkaniu sparingowym z Metalistem Charków, występującym w tegorocznej fazie grupowej Ligi Europejskiej. Kolejorz triumfował 5:0.

Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla piłkarzy Lecha Poznań. W 5. minucie Darko Jevtić odegrał prostopadłe zagranie do Vojo Ubiparpa. Serb uderzył obok bramkarza, ale piłka przeleciała obok dalszego słupka.

W 16 minucie Kolejorz prowadził już 1:0. Vojo Ubiparip biegł wzdłuż linii bocznej pola karnego i centrostrzałem  przelobował bramkarza Metalista. W 22 minucie zespół z Charkowa przesunął się bliżej poznańskiej bramki, ale Maciej Gostomski nie miał zbyt wiele pracy. Dwie minuty później po rzucie rożnym Gergo Lovrencsicis dośrodkował na 20 metr, Kamiński chciał główkować, jednak przeszkodził mu jeden z rywali.

W 31 minucie Vojo Ubiparip po raz drugi pokonał Disljenkovića. Jevtić dośrodkował w pole karne, w które wbiegał serbski napastnik i pięciu metrów strzałem z woleja wpisał się ponownie na listę strzelców.

Dziesięć minut później blisko strzelania kontaktowego gola był zespół Metalista. Z lewej strony w pole karne dośrodkowywał Kobin, jednak Bobko uderzył bardzo niecelnie. Dwie minuty później Akulinin z kilku metrów chciał zagrozić bramce Kolejorza, jednak Maciej Gostomski okazał się lepszy od napastnika Metalista.

Drugą połowę odważniej rozpoczęli piłkarze z Charkowa. Na bramkę Krzysztofa Kotorowskiego oddali dwa strzały: jeden zablokowali obrońcy Kolejorza, drugi był bardzo niecelny.  W 51 minucie kolejną akcję przeprowadzili Ukraińcy, jednak ich uderzenie zostało zatrzymane przez Marcina Kamińskiego.

W 56 minucie było już 3:0 dla Lecha. Darko Jevtić ograł trzech rywali, zagrał w pole karne do wbiegającego Kownackiego, który dopełnił formalności. Cztery minuty później młody napastnik po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tym razem Ubiparip zagrał do kolegi, który podcinką przelobował bramkarza.

W 69 minucie Sadajew podał na lewą stronę do Formelli, jednak zagranie byłego zawodnika Arki Gdynia zostało zablokowane. Zawodnicy Metalista próbowali swoich sił, aby zagrozić bramce Kotorowskiego, jednak lechici byli bardzo czujni w obronie .

W 77 minucie mogło być 5:0 dla Kolejorza. Dariusz Foremlla dograł do nabiegającego Zaura Sadajewa, jednak Czeczen mając przed sobą pustą bramkę trafił w słupek. Dwie minuty później na listę strzelców mógł wpisać się Sanocki, jednak piłka nieznacznie minęła lewy słupek bramki. W 81 minucie padła piąta bramka dla Lecha Poznań. Samobójcze trafienie oddał Kulakova po dośrodkowaniu Ceesaya.

Lech Poznań – Metalist Charków 5:0

Bramki: Vojo Ubiparip (17., 31.), Dawid Kownacki (56., 60.), Kulakov (sam.)

Skład Lecha: Gostomski (Kotorowski)– Kędziora (Bednarek), Arajuuri (Drewniak), Kamiński (Cernomordijs), Henriquez (Douglas) – Trałka (Ceesay), Jevtić (Serafin), Lovrencsics (Holman), Hamalainen (Sanocki), Kownacki (Formella) – Ubiparip (Sadajew)

Skład Metalista: Disljenković – Kobin, Ishenko, Pshenychnykh, Osman – Sharpar, Edmar – Bobko, Priemov, Rebenok – Akulinin

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.