Już w niedzielę piłkarze Lecha Poznań mogą świętować tytuł mistrzowski. Dla fińskiego pomocnika sukces z Kolejorzem będzie najważniejszym sukcesem dla zawodnika.
– To był wspaniały sezon. Mistrzostwo będzie najważniejsze. Byłoby wspaniale, nigdy w klubowej karierze nie zdobyłem tego tytułu – przyznał Hamalainen.
Po rundzie zasadniczej Lech zajmował drugie miejsce z dwupunktową stratą do Legii. Od pierwszej kolejki fazy mistrzowskiej Kolejorz nie ustępuje z fotelu lidera. – Powiedziałbym, ze przed sezonem i zimą mówiliśmy często, że chcemy być Mistrzem Polski. Moment w którym uświadomiłem sobie to, że tytuł jest na wyciągnięcie ręki to był mecz z Legią u siebie, który wygraliśmy, zdobyliśmy wtedy mnóstwo pewności siebie. Ten meczu uważam za punkt zwrotny – ocenił fiński zawodnik.
Piłkarzom nie trzeba mówić, o co w niedzielę grają. Po pięciu latach tytuł mistrzowski może powrócić o Poznania. – W zasadzie nie musimy o tym dużo mówić, wiemy o co gramy. Pozostaje wyjść w niedziele na mecz i wygrać – powiedział reprezentant Finlandii.
W ostatniej kolejce poznaniakom w meczu z „Białą Gwiazdą” wystarczy jedynie remis. – Myślę, że każdy z nas zawsze gra o wygraną. Nie myślimy o wyniku. Trzeba dać z siebie 100% w tym spotkaniu i zdobyć trzy punkty – zapewnił Hamalainen.
Po spotkaniu w Zabrzu mocne słowa pod adresem Lecha Poznań wystosował trener Legii Warszawa. Szkoleniowiec przyznał, że zarówno Śląsk Wrocław, jak i Górnik Zabrze podeszli do spotkania z Kolejorzem bardzo lekceważąco. – To trudne do skomentowania, bo nie wiem dokładnie, co trener Legii powiedział. My koncentrujemy się tylko na sobie i nie myślimy o tym, co ktoś mówił. To całkiem normalne, że ktoś próbuje nas prowokować to całkiem normalne, ale my koncertujemy się tylko na sobie – przyznał pomocnik.
W poprzednich latach to Lech Poznań był drużyną goniącą Legię Warszawa. W obecnym sezonie sytuacja jest odwrotna. – To pierwszy okres, kiedy jesteśmy liderem ligi. To trudne to skomentowania, co tak naprawdę stało się z nami. Myślę, że jesteśmy silniejsi mentalnie od Legii. Mecz z nimi w Poznaniu miał ważne znaczenie dla obu zespołów. Po tym spotkaniu mieliśmy przewagę psychiczną, ze jesteśmy dobrą drużyną – zaznaczył najskuteczniejszy zawodnik Lecha w tym sezonie.
W ostatnim czasie sporo mówiło się o kontakcie Kaspra Hamalainena. Fin z Kolejorzem ma podpisaną umowę do końca przyszłego sezonu, odejść z Poznania może jednak już w grudniu. – Zupełnie o tym nie myślę. Teraz chcę wygrać w niedzielę potem mecze kadry. Po tym czasie chcę spotkać się z moim menadżerem i wtedy podejmiemy jakaś decyzję – przyznał Hamalainen.
W poprzednich latach Lech Poznań w europejskich pucharach odpadał z słabymi przeciwnikami. Teraz drużyna gra zdecydowanie lepiej i w końcu emocje sprzed kilku lat mogą powrócić do stolicy Wielkopolski.- To był długi i trudny sezon. Najpierw mecze kwalifikacyjne, potem ligowe spotkania, ostatnie mecze były super. Jeżeli uda nam się zakończyć sezon w taki sposób, jaki chcemy to będzie to sezon magiczny – zaznaczył Fin.
W niedzielę na INEA Stadion przyjdzie 40 tysięcy kibiców, by wspólnie świętować wywalczenie tytułu mistrzowskiego. – Jesteśmy dość spokojni, staram się napawać atmosferą wokół tego wszystkiego, co się dzieje. To będą momenty, które będzie się milo wspominać. Czekam na rozstrzygniecie – zakończył.