/PP: Jagiellonia gra dalej

PP: Jagiellonia gra dalej

Jagiellonia Białystok jako ostatnia awansowała do 1/8 Pucharu Polski. Dziś podopieczni Michała Probierza pokonali w Głogowie miejscowego Chrobrego 3:1.

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, jednak dwie szanse na gola zaprzepaścił Damian Sędziak. Na skrzydle dobrze radził sobie Damian Piotrowski, który napsuł dużo krwi białostoczanom. To on w 24. minucie zagrał do Sędziaka, który będąc sam na sam ze Słowikiem fatalnie spudłował.  Dziesięć minut później prowadzić mogła Jagiellonia, ale Gajos z pięciu metrów uderzył niecelnie. Szansę na gola miał też Mateusz Hałambiec, jednak z ostrego kąta nie dał rady zaskoczyć golkipera Jagielloni.

Tuż po wznowieniu gry niespodziewanie na prowadzenie wyszli gospodarze. Płaski strzałem zza pola karnego popisał się Łukasz Szczepaniak i Słowik musiał wyjmować piłkę z siatki. W 59. minucie Gajos zgrał piłkę od Piątkowskiego i doprowadził do wyrównania. Gospodarzom sił wystarczyło tylko do 75 minuty i wtedy zespół z Białegostoku przesądził o swoim awansie. Najpierw w 87. minucie sytuację na sam z Janickim wykorzystał Piątkowski, a w doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się Tuszyński strzałem do pustej bramki.

Kolejnym rywalem Jagielloni będzie Lech Poznań, który pokonał 2:0 Wisłę Kraków. Mecz odbędzie się w Poznaniu 28. albo 29. października.

 Chrobry Głogów – Jagiellonia Białystok (0:0) 1:3

Bramki: 49. Szczepaniak – 59. Gajos, 87. Piątkowski, 91. Tuszyński

Żółte kartki: 3. Michalec – 93. Pawłowski

Chrobry: Sławomir Janicki, Michał Ilków-Gołąb, Michał Michalec, Łukasz Bogusławski (65′ Michał Szałek), Adam Samiec, Karol Danielak (61′ Krzysztof Ziemniak), Mateusz Hałambiec, Krzysztof Ulatowski, Damian Piotrowski, Damian Sędziak (37′ Dominik Kościelniak) Łukasz Szczepaniak

Jagiellonia: Jakub Słowik, Martin Baran, Sebastian Madera, Michał Pazdan, Marek Wasiluk, Maciej Gajos, Rafał Grzyb, Przemysław Frankowski (54′ Mateusz Piątkowski), Patryk Tuszyński, Nika Dzalamidze (58′ Taras Romanczuk), Jan Pawłowski

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.