Kadra U20 prowadzona przez Marcina Dornę przegrała we wtorek w Szczecinie z równolatkami z Niemiec 0:2 w ramach Turnieju Czterech Narodów.
Niemcy nie byli wyraźnie lepsi od Biało-czerwonych, mimo to potrafili strzelić dwa gole. Pierwsza bramka padła w momencie dekoncentracji w obronie, a druga po rzucie karnym, który nie powinien zostać podyktowany – Niemcy byli do ogrania. My mieliśmy swoje sytuacje, ale nam nie wyszło. Straciliśmy bramkę po rzucie karnym, którego sędzia wcale nie musiał dyktować. Naprawdę szkoda tego meczu – przyznał tuż po meczu Kędziora.
Bardzo dużo sytuacji pod bramką rywala miał Mariusz Stępiński, ale zawodnikowi krakowskiej Wisły nie udało się pokonać golkipera naszych zachodnich sąsiadów. Okazję na trafienie do siatki w pierwszej połowie spotkania miał również Darek Formella, ale piłka po jego strzale poleciała nad bramką – Zabrakło nam skuteczności. Gdybyśmy wykorzystali swoje okazje, pokusilibyśmy się nawet o zwycięstwo.
Biało-czerwonym zostało do rozegrania jeszcze jedno spotkanie. Na wiosnę zmierzą się z Niemcami na ich terenie. Co młody obrońca może powiedzieć o całym turnieju? – Podsumować turniej będę mógł dopiero po ostatnim meczu. Jeszcze wszystko się może zdarzyć. Nie wiadomo kto zajmie które miejsce – przyznaje piłkarz poznańskiego Lecha.
Kędziora wystąpił w dwóch reprezentacjach młodzieżowych. Z kadrą U21 walczył o awans na ME, a z U20 w Turnieju Czterech Narodów – Czuję rozczarowanie, bo w kadrze U21 nie wygraliśmy swojej grupy i nie zagramy w mistrzostwach europy. Kadra U20 wygląda całkiem obiecująco i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej – patrzy w przyszłość z optymizmem.
W kadrze U20 to właśnie Kędziora pełni funkcję kapitana, ale jak sam mówi, jego rola na boisku się nie zmieniła – Cały czas gram tak samo. Nieważne, czy mam opaskę, czy jej nie mam. Chcę pomagać chłopakom na boisku i staram się z tego jak najlepiej wywiązywać – kończy.