„Lider jest tylko jeden” – na takie banery można natknąć się przechadzając po stadionie Piasta w Gliwicach. Po osiągnięciach ostatnich tygodni, mimo obecnie słabszej dyspozycji gliwiczanom w ciągu najbliższych kolejek lidera „matematycznie” nikt nie będzie w stanie odebrać. Jednak po porażce u siebie z Koroną można odnieść wrażenie, że Piast to lider na „glinianych” nogach.
Mimo olbrzymiej przewagi gospodarze nie potrafili przebić się przez kielecki mur, i w efekcie Korona wygrała w Gliwicach 1:0, potwierdzając że na wyjazdach nie ma na nią mocnych. Podopieczni trenera Marcina Brosza w tym sezonie pozostają niepokonani w delegacjach (4 zwycięstwa, 3 remisy) – jako jedyny zespół w ligowej stawce.
Kluczowe dla losów spotkania okazało się trafienie Bartłomieja Pawłowskiego, w czym bardzo duży udział mial golkiper Piasta – Jakub Szmatuła, który wybił futbolówkę wprost pod nogi Aankoura. Gracz Korony momentalnie oddał piłkę na lewą stronę do Pawłowskiego, który najpierw „zabawił” się z obroną gospodarzy, po czym wykorzystując bierność rywali posłał cudowne, precyzyjne uderzenie w stronę bramki. Szmatuła nie miał szans na skuteczną interwencję i goście objęli prowadzenie 1:0. Nie oddali go już do samego końca – i to pomimo faktu prawdziwej dominacji Piasta. W poczynaniach gospodarzy widać było jednak swoistą niemoc (by nie powiedzieć – impotencję), a najlepszą okazję na wyrównanie zmarnował 7 minut później Vacek…Małkowski obronił jego strzał z rzutu karnego. W 53′ z najbliższej odległości fatalnie przestrzelił głową Pietrowski, a w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu Maka Koronę uratował słupek…Mimo olbrzymiej przewagi gospodarzy goście mogli już wcześniej „pozamiatać”, ale Sierpina nie postawił kropki nad i, przegrywając pojedynek ze Szmatułą.
Ekstraklasa: Piast Gliwice – Korona Kielce 0:1 (0:1)
Bartłomiej Pawłowski 23′
Piast: Szmatuła – Pietrowski, Osyra (65′ Mokwa), Korun, Hebert, Mraz – Vacek, Murawski, Badia (59′ Mak) – Barisić, Nespor
Korona: Małkowski – Gabovs, Dejmek, Wilusz, Sylwestrzak – Sierpina, Jovanović, Grzelak, Annkour (46′ Cebula), Pawłowski (59′ Fertovs) – Vabrera (84′ Trytko)
Żółte kartki: Mraz, Murawski – Aankour, Gabovs, Fertovs
Widzów: 6002
Sędziował: Krzysztof Jakubik