Z Kolejorzem nie zagra Bartosz Rymaniak, który leczy kontuzję stawu skokowego. Jak długo będzie musiał pauzować, dowiemy się dopiero w poniedziałek po konsultacji z lekarzem. Paweł Jaroszyński ma natomiast wysoką gorączkę i jego również zabraknie w tym spotkaniu. – A szkoda, bo był w niezłej formie. Kilku innych piłkarzy jest też po przeziębieniach, ale w jakimś wymiarze będą przygotowani na piątkowy mecz – mówił Podoliński na czwartkowej konferencji prasowej.
– Po dwóch kolejkach mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o jakość gry, Lech jak na razie jest najlepszy. Gra najciekawiej, prezentuje dynamiczny futbol i wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie – dodał były trener Dolcanu Ząbki.
Poznaniacy w poprzednim sezonie nie pozostawili Cracovii żadnych złudzeń wygrywając na stadionie przy ulicy Kałuży aż 6:1. – Musimy pokazać się z twardej, agresywnej strony. Innej gry Lechowi nie możemy przeciwstawić. Przede wszystkim trzeba zagrać skutecznie, bo tego zabrakło nam w pojedynku z Góralami – podsumował opiekun „Pasów”.
Szkoleniowiec krakowian przyznał również, że zna prywatnie trenera Lecha Macieja Skorżę od dawna. – Był on kapitanem AZS, kiedy trafiłem na studia. Graliśmy w jednej drużynie. Jesteśmy kolegami i on pierwszy przebił się na piłkarskie salony. Ta znajomość nie jest jednak tak zażyła, jak z Leszkiem Ojrzyńskim, który prowadzi Podbeskidzie – zakończył.
Początek meczu rozpocznie się w piątek o godzinie 20:30.