/Podsumowanie roku: Lech Poznań

Podsumowanie roku: Lech Poznań

Jaki był rok 2014 dla Lecha Poznań? Wicemistrzostwo Polski, zmiana trenera, brak awansu do fazy grupowej, transfer Sadajewa na Bułgarską – to nieliczne, ale ważne wydarzenia dla Kolejorza w minionych 365 dniach.

Nie chcę pisać, ile to Lech wygrał, ile przegrał meczów, kto był najwięcej minut na boisku, jaki zawodni zdobył najwięcej bramek. Co zapamiętam z 2014 roku?

Afera jarocińska. Bartosz Ślusarski i Rafał Murawski powiedzieli o dwa słowa za dużo i musieli pożegnać się z Kolejorz. Ślusarski broni dziś barw GKS-u Bełchatów, a Murawski – Pogoni Szczecin.

Na pewno bój o mistrzostwo z Legią Warszawa. Znowu. Po podziale punktów Kolejorzowi niewiele brakowało, by wyprzedzić klub z Łazienkowskiej. Poznaniacy musieli jednak liczyć na potknięcie „Wojskowych”. Drużyna prowadzona przez trenera Berga grała jak z nut i podopieczni trenera Rumaka musieli zadowolić się drugim z rzędu wicemistrzostwem Polski.

Kolejorz zdobywał bardzo dużo bramek przy Bułgarskiej. Ta Mateusza Możdzenia z meczu z Podbeskidziem z ostatnich sekund meczu, była najważniejsza dla szkoleniowca Rumaka, być może uratowała jego posadę. Strzały z rzutu wolnego były wisienką na torcie w tym roku przy Bułgarskiej – czy Możdzenia, czy Douglasa z październikowej potyczki z Jagiellonią w ramach Pucharu Polski.

Kolejorz wygrał kilkakrotnie bardzo wysoko na własnym stadionie: 6:1 z Jagiellonią w spotkaniu rundy wiosennej 2013/2014, 5:0 z beniaminkiem z Bełchatowa w trwających nadal rozgrywkach, czy z bydgoskim Zawiszą 6:2, będącym już pod wodzą trenera Rumaka.

Co dalej? Zmiana trenera. Z Rumaka na Skorżę. Czy na lepsze? Na to pytanie odpowiedzi będzie można udzielić po sezonie. Jeśli trener zdobędzie mistrzostwo to można będzie powiedzieć, że warto. Jeśli wywalczy drugie miejsce – też warto. Jednak jeśli nie będzie go na podium to dla Lecha to krok w tył.

Nowy trener sprowadził rzutem na taśmę Zaura Sadajewa na Bułgarską, który miał zastąpi Łukasza Teodorczyka. Czeczen nie prezentuje się na razie wybitnie. Nie pokazuje swoich mocnych stron. Raczej jest częściej kontuzjowany, niż występuje na boisku. Strzelił jednak najszybszą bramkę w historii Kolejorza – była to 6 sekunda meczu!

Ten rok to też rok beznadziejnych remisów Lecha. Gdyby Kolejorz w sezonie 2014/2015 nie tracił głupio punktów, dziś byłby liderem z kilku(-nasto) punktową przewagą nad Legią.

Miniony rok wypromował też kilka nowych gwiazd – Tomasz Kędziora, Dawid Kownacki to nazwiska o których warto pamiętać. Z dobrej strony pokazał się też Dariusz Formella, a Łukasz Trała udowodnił, że jest ważnym ogniwem środka pola w Lechu. Jesienią błyszczał Szymon Pawłowski.

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.