Wisła rozpoczęła swoje zmagania w zmienionym składzie – kontuzje Burligi i Sadloka zmusiły trenera Smudę do wystawienia na bokach obrony Dudkę i Guerriera. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, ale ich początkowe ataki nie przyniosły rezultatów. W 16 minucie faulu na Paixao dopuścił się Guerrier. Sędzia nie wahał się i odgwizdał rzut karny, który został wykorzystany przez faulowanego piłkarza. Po stracie gola Wisła starała się wyrównać, mocno zaryzykowała, ale otwarta gra Wisły przekładała się tylko na kolejne, dobre okazje Śląska. W 32 minucie Wisła doszła do głosu, Semir Stilić mocno uderzył z rzutu wolnego, ale piłka trafiła w słupek.
W drugiej połowie zdecydowanie mocnej nacisnęła Wisła. Mimo to goście nie odpuszczali. W 57 minucie piękną akcję przeprowadził Paixao, ale po jego podaniu wzdłuż linii żaden z kolegów nie wpakował piłki do siatki. Dziesięć minut później Wisła strzeliła wyrównującą bramkę. Akcja Wisły została zakończona skutecznym strzałem Pawła Brożka. Pod sam koniec spotkania Sebastian Mila miał jeszcze świetną okazję, aby zapewnić zwycięstwo swojemu zespołowi , ale piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka. Mecz zakończył się remisem i podziałem punktów.
Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 1-1 (68. Brożek – 16. Paixao)
Wisła: Buchalik, Dudka, Głowacki, Guzmics, Guerrier, Uryga, Sarki (86. Zając), Stilić, Boguski, Garguła (46. Stępiński), Brożek
Śląsk: Pawełek, Zieliński, Celeban, Hołota, Paraiba, Danielewicz, Hateley (76. Pawelec), Paixao, Mila, Pich (61. Droppa), Machaj (50. Ostrowski)
Żółte kartki: Dudka, Ostrowski, Danielewicz)