/Robert Podoliński: chcemy pójść do przodu

Robert Podoliński: chcemy pójść do przodu

Postaram się rzetelnie pracować, by Podbeskidzie Bielsko-Biała zdobywało punkty – zapewnił w poniedziałek Robert Podoliński, który na ławce trenerskiej występujących w piłkarskiej ekstraklasie Górali zastąpił zdymisjonowanego w sobotę Dariusza Kubickiego.

– Chciałbym mniej mówić, a więcej robić. Sytuacja nie jest łatwa, ale gdyby taka była, nie nastąpiłaby zmiana. Dziękuję za zaufanie. Liczę, że spełnię pokładane we mnie nadzieje. (…) Razem mamy coś do udowodnienia. Chcemy pójść do przodu – powiedział Podoliński podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami.

Prezes klubu Wojciech Borecki wyjawił, że chętnych do objęcia posady po Kubickim było wielu. – Przed wyborem miałem sporo dylematów. Chętnych było wielu, ale mój punkt widzenia sprowadzał się do tego, że musi to być Polak oraz młody trener z ambicjami – podkreślił.

W opinii prezesa nowy trener spełnia te kryteria: jest uznawany za jednego z bardziej uzdolnionych szkoleniowców młodego pokolenia. – Wierzę, że z pracy w Cracovii potrafił wyciągnąć wnioski. (…) Mam nadzieję, że będzie potrafił dotrzeć do całego zespołu, a młodzi zawodnicy pod jego okiem będą sukcesywnie podnosili umiejętności z korzyścią dla drużyny i środowiska piłkarskiego w Bielsku-Białej – zauważył.

Trener Podoliński przyznał, że na razie nie rozmawiał o konkretnych celach, jakie ma osiągnąć z zespołem. – To szczegóły, o których będziemy rozmawiali po meczu pucharowym – dodał.

Szkoleniowiec zapewnił, że podczas kilkumiesięcznej przerwy w pracy trenerskiej nie stracił kontaktu z ligą. Śledził rozgrywki, w tym dokonania Podbeskidzia. Zaznaczył, że w najbliższym czasie będzie korzystał z rad osób związanych z klubem.

Po raz pierwszy Podoliński poprowadzi Górali we wtorkowym spotkaniu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław. Pomagali mu będą Michał Pulkowski, jako asystent oraz Michał Mirota, który będzie odpowiedzialny za przygotowanie motoryczne. Trener prowadził z tym duetem Cracovię. W zespole pozostał Richard Zajac, który zajmuje się bramkarzami. Po dymisji Kubickiego odszedł natomiast Miroslav Nemec.

Kontrakt Podolińskiego ma obowiązywać do końca sezonu z możliwością przedłużenia go o rok. Dokument nie został jeszcze podpisany. – Kontrakt jest już „dogadany”, ale jeszcze nie został podpisany ze względu na okoliczności. (…) Umówiliśmy się na spotkanie po wtorkowym treningu porannym i te sprawy zostaną sfinalizowane. Wszystko jest już ustalone. Nie będzie żadnych kontrowersji – zapewnił prezes Borecki.

Podoliński ma 39 lat. Jest absolwentem AWF w Warszawie. W przeszłości szkolił grupy młodzieżowe w Legii Warszawa, a także zespoły z niższych klas rozgrywkowych, m.in. Koronę Góra Kalwaria, Mazur Karczew i Nidę Pińczów. W 2009 r. został asystentem Artura Płatka w Cracovii. Później zasiadał na ławkach Bugu Wyszków, Znicza Pruszków i Dolcanu Ząbki. W ub.r. wrócił do Cracovii na stanowisko pierwszego trenera. W klubie przy ul. Kałuży pracował do kwietnia.

Dariusz Kubicki stracił posadę w sobotę po porażce Górali 0:6 na własnym boisku z Wisłą Kraków. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron.

Kubicki był trenerem Podbeskidzia od maja. Prowadził zespół w 16 meczach ligowych. Bielszczanie odnieśli trzy zwycięstwa, pięć meczów zremisowali, ponieśli osiem porażek. Aktualnie zajmują 14. miejsce w Ekstraklasie. W dziewięciu meczach zdobyli 7 pkt.

źródło – PAP

Krakowianka z wyboru. W derbach stolicy Małopolski kibicuje północnej stronie Błoń. Lubi podróżować po Polsce, zwykle "przypadkowo" natrafiając na spotkania Ekstraklasy lub polskiej reprezentacji. Zwykle można ją spotkać z aparatem. Pasjonatka oceanografii.