Maciej Skorża funkcję trenera pełni od 1. września ubiegłego roku, ale dopiero miniony tydzień, był dla niego najcięższy ze wszystkich, które spędził do tej pory w Poznaniu
– To był zdecydowanie najtrudniejszy tydzień, ale takie tygodnie też są potrzebne. Dają wiele informacji i spostrzeżeń. Najważniejsze jednak, że wszystko zakończyło się szczęśliwie. To może być dla nas punkt zwrotny, po którym zaczniemy wygrać seryjnie u siebie i na wyjeździe.
Lechici mają w nogach dwugodzinny bój z Błękitnymi, a już jutro czeka ich ligowe starcie z Koroną – Ten mecz kosztował nas dużo zdrowia, a spotkanie z Koroną na pewno będzie trudne. Jednak świadomość, że zagramy w finale z Legią buduje chłopaków i każdy z nich do niedzielnego meczu będzie przygotowany – przyznaje szkoleniowiec.
W meczu z drugoligowcem po długim czasie na boisku pojawił się Darko Jevtić, ale defensywny pomocnik nie jest jeszcze gotowy do gry w pełnym wymiarze czasowym – Darko był przygotowany na 20 minut gry, jednak dogrywka spowodowała, że musiał pozostać na boisku dłużej. Jeśli chodzi o Gergo, to lekarze twierdzą, że będzie on gotowy na mecz z Górnikiem Łęczna.
W czwartek wreszcie odblokował się Dawid Kownacki, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców – Cieszę się, że Dawid się przełamał i strzelił pierwsze bramki w tym roku. Nie miał łatwej roli, bo grał na różnych pozycjach. Będziemy jednak pracować, by grał na dziewiątce. Zarówno Dawid jak i Darek potrafią dobrze czytać grę, coraz lepiej to wygląda – nie krył zadowolenia trener Skorża.