/Udany rewanż Włochów. Fiorentina lepsza od Kolejorza

Udany rewanż Włochów. Fiorentina lepsza od Kolejorza

W czwartej kolejce Ligi Europy Lech Poznań przegrał z ACF Fiorentina 0:2. Dwie bramki zdobył Josip Ilćić.
W 10 minucie meczu po faulu na Karolu Linettym turecki sędzia podyktował rzut wolny. 20-letni reprezentant Polski dośrodkował w pole karne, piłka po zamieszaniu wyszła poza pole karne Fiorentiny i trafiła od nogi Szymona Pawłowskiego, który potężnie huknął na bramkę Sepe, a futbolówka minimalnie przeszła obok prawego słupka.

W 17 minucie spotkania włoscy zawodnicy ponowie faulowali Linettego w obrębie własnego pola karnego. Rzut wolny wykonywał Łukasz Trałka – kapitan Kolejorza trafił prosto w mur, a dobitkę Marcina Kamińskiego wybronił bramkarz gości.

W 24. minucie spotkania pierwszą poważną akcję przeprowadzili zawodnicy Fiorentiny. Po wymianie piłek między zawodnikami lidera Seria A, na bramkę strzeżoną przez Jasmina Burića uderzał Matias Fernandez, jednak jego uderzenie minimalnie minęło światło bramki Bośniaka.

Dziesięć minut później kolejną okazję do zdobycia bramki mieli podopieczni trenera Jana Urbana, lecz strzał Kaspra Hamalainena poszybował nad włoską bramką. W 40 minucie spotkania Kolejorz miał kolejny rzut wolny. Tym razem Linetty miękko dośrodkował w pole karne, gdzie strzałem głową bramce Włochów próbował zagrozić Tomasz Kędziora, lecz bramkarz zdołał obronić uderzenie kapitana młodzieżowej reprezentacji Polski.

W 42. Minucie po faulu Dariusza Dudki, z rzutu wolnego na bramkę Burića strzelał Jospip Illćić. Pomocnik Violi popisał się precyzyjnym uderzeniem i goście objęli prowadzenie.

Na pierwszą dogodną okazję w drugiej połowie musieliśmy czekać do 74. minuty. Sprytnym zagraniem popisał się Denis Thomalla, który podał do niepilnowanego Hamalainena, jednak uderzenie fińskiego zawodnika minimalnie przeszło nad bramką.

W 78. minucie kolejną dogodną okazję mieli podopieczni trenera Urbana. Bardzo dobre podanie otrzymał na prawej stronie Gergo Lovrencsics. Strzał Węgra o milimetry minął bramkę Włochów.

W 84. minucie po błędzie obrony mistrza Polski włoski zespół wyszedł z kontratakiem i podwyższył prowadzenie. Cztery minuty później po stałym fragmencie gry na bramkę Sepe uderzał Maciej Gajos, jednak strzał głową pomocnika mistrza Polski przeszedł obok bramki.

Lech Poznań – ACF Fiorentina 0:2 (0:1)

Bramki: Illić (42., 84),

Żółte kartki: Linetty

Lech Poznań: Burić – Kędziora, Dudka, Kamiński, Kadar – Tetteh (72. Thomalla), Trałka , Formella (60. Lovrencsics), Linetty, Pawłowski – Hamalainen (76. Gajos)

ACF Fiorentina: Sepe – Gonzalo Rodriquez, Astori, Tomović, Bernardeschi – Vecino, Mario Suarez (79. Badelij), Błaszczykowski (72. Alonso), Fernandez, Ilćić – Rossi (63. Kalinić)

Widzów: 22343

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.