Już jutro piłkarze Lecha Poznań wyjadą na pierwsze zgrupowanie do tureckiego Belek. Być może do drużyny dołączy już David Holman.
– Osobiście nie mieliśmy okazji go oglądać, ale widzieliśmy wiele materiałów wideo. Skauting obserwuje zawodnika od dłuższego czasu. Miał trochę problemów zdrowotnych, ale widzimy w nim duży potencjał. To zawodnik, którego od początku nie traktujemy jako poważne wzmocnienie, ale piłkarza, który w przyszłości może nam wiele dać – przyznał asysten trenera Skorży, Dariusz Żuraw.
W najbliższym czasie Lech może liczyć jeszcze na kilka transferów. W Poznaniu wszyscy oczekują wzmocnień, które pozwolą Kolejorzowi walczyć o mistrzostwo Polski. – Cały czas czekamy. Cały klub pracuje nad wzmocnieniami i mamy nadzieję, że za chwilę takowe będą. Czytam sporo, ale w mediach pojawia się kilka nazwisk, o których pierwszy raz słyszę, dlatego proszę się tym nie sugerować. Na pewno nie sprowadzimy tutaj pięciu Węgrów – zaznaczył.- Byłoby idealnie, gdyby nowi piłkarze dołączyli do nas już na początku pierwszego obozu w Belek. Jeżeli zawodnicy są w treningu, to problem nie będzie duży – dodał.
Do treningów powrócili Maciej Wilusz i Szymon Pawłowski. Obaj trenują już na pełnych obrotach. – Są traktowani jako stu procentowi zawodnicy do gry i treningu. Wszystko ze zdrowiem jest ok i mam nadzieję, że będzie tak dalej. To zawodnicy, na których bardzo mocno liczymy (Pawłowski i Wilusz), dlatego znaleźli się w kadrze na pierwszy obóz w Turcji. Na pewno będą trenować bardziej indywidualnie. Będziemy chcieli odpowiednio wykorzystać ten czas.
Konkurencje na prawej obronie będzie miał Tomasz Kędziora. Do pełni sił wraca Kebba Ceesay. Przy Bułgarskiej wszyscy liczą na dobrą formę Gambijczyka. – Z treningu na trening wygląda coraz lepiej. Wchodzimy teraz na wysokie obciążenia, zawodnicy różnie będą reagować. Będziemy nieco inaczej spoglądać na piłkarzy, którzy ostatnio mieli problemy zdrowotne. U niego wszystko wygląda bardzo dobrze i mamy nadzieję, że będziemy mieli z niego wiele pożytku. Mamy przed sobą kilka tygodni przygotowań, rozegramy sporo sparingów, więc na pewno zobaczymy gdzie Ceesay wygląda lepiej. Nie ukrywamy, że środkowego obrońcy też mamy na oku, więc zobaczymy jak ta sytuacja się rozwinie – powiedział trener Żuraw.
Lechici w niedzielę wyjeżdżają na pierwszy obóz do tureckiego Belek. Cel jest jeden – poprawić przygotowanie fizyczne. – Będą dni, w których będziemy trenować dwa razy, a i zdarzy się również, że będziemy ćwiczyć trzy razy w ciągu dnia. Będą również w dni, w których do południa odbędziemy jednostkę treningową, a po południu czekać nas będzie sparing. Mamy zaplanowane dwie gry kontrolne. Będziemy pracować intensywnie. Chcemy połączyć oba treningi. Odchodzi się od typowego biegania, ale bez tego nie da się grać w piłkę.
Lech Poznań jeśli wystąpi w europejskich pucharach zmagania rozpocznie bardzo szybko. – Na pewno chcemy przygotować się bardzo dobrze na pierwszą część roku. Do lata mamy dużo czasu. Jeśli okaże się, że latem będzie mało czasu na przygotowania, to pomyślimy nad zorganizowaniem mini zgrupowania w trakcie rundy wiosennej. Ciężko jest jednym okresem przygotowawczym zbudować formę, na której będzie się występowało przez cały rok. Jeżeli letni okres przygotowawczy będzie krótki, to będziemy reagować – zakończył.