Pięć goli obejrzeli kibice w Kielcach, gdzie Korona podejmowała Lechię Gdańsk. Trzy punkty padły łupem podarzy, ale to lechiści pozostali w grupie mistrzowskiej.
Bardzo dobrze w mecz weszli podopieczni trenera Brzęczka, którzy już w pierwszej minucie moli prowadzić, ale Makuszewski spudłował w dogodnej sytuacji. W 7. minucie strzałem z ostrego kata do bramki trafił Kapo. Niespełna dziesięć minut później kielczanie podwyższyli na 2:0. Kapo w polu karnym zagrał do Carlosa, a ten uderzył w kierunku dłuższego słupka i Bąk musiał po raz drugi wyjmować piłkę z siatki. Na odpowiedź Lechii nie trzeba było długo czekać, bo Cerniauskasa pokonał Friesenbichler. Lechiści do wyrównania doprowadzili już w 18. minucie. Piłka po strzale Gersona trafiła w słupek, a dobitkę wykorzystał Makuszewski. Do końca pierwsze połowy wynik nie uległ zmianie, chociaż obie zespoły stwarzały sobie dobre akcje pod bramką rywali.
Po zmianie stron tępo meczu trochę siadło i na boisku przeważała niedokładność i nerwowość. Lepiej jednak na boisku czuli się gospodarze, którzy w 71. minucie ponownie wyszli na prowadzenie. Podanie od Carlosa wykorzystał Porcellis i trafił do siatki. W końcówce meczu goście próbowali doprowadzić do remisu, ale dobrze spisujące się defensywa Korony im na to nie pozwoliła. Mimo porażki, Lechia utrzymała miejsce w pierwszej ósemce.
Korona Kielce – Lechia Gdańsk 3:2 (2:2)
Bramki: 7. Kapo, 13. Carlos. 71. Porcellis – 13. Friesenbichler, 18. Makuszewski
Żółte kartki: Kiełb, Cerniauskas, Porcellis – Wojtkowiak, Bąk, Gerson. Friesenbichler
Korona Kielce: Vytautas Cerniauskas – Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Kamil Sylwestrzak, Leandro – Jacek Kiełb (87. Siergiej Pilipczuk), Vlastimir Jovanović, Aleksandrs Fertovs, Luis Carlos, Olivier Kapo – Przemysław Trytko (64. Rafael Porcellis).
Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk – Grzegorz Wojtkowiak, Rafał Janicki, Gerson, Jakub Wawrzyniak – Maciej Makuszewski (81. Adam Buksa), Ariel Borysiuk, Stojan Vranjes (81. Piotr Wiśniewski), Sebastian Mila, Bruno Nazario – Kevin Friesenbichler (61. Piotr Grzelczak).