We wtorek i środę najlepsze piłkarskie kluby w Europie rozegrały już piątą rundę spotkań tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Kibice nie mogli narzekać na brak emocji i przede wszystkim bramek. W 16 meczach zobaczyliśmy 54 bramki, co daje całkiem przyzwoitą średnią niemalże na poziomie 3,5 bramki na mecz. Najwięcej goli obejrzeli kibice w Barcelonie oraz we Lwowie, gdzie (zachowując odpowiednią kolejność) Blaugrana zdeklasowała Romę (z Wojciechem Szczęsnym w składzie) 6:1, a Szachtarowi nie udało dogonić się Realu. Królewscy prowadzili już 0:4, ale mecz zakończył się ich nieznaczną wygraną…3:4. Poniżej podsumowanie piątej kolejki spotkań i obecnej sytuacji w poszczególnych grupach.
GRUPA A:
W tej grupie bez niespodzianek. Faworyci – PSG (paryżanie zagrali w Szwecji w koszulkach z napisem nawiązującym do niedawnych ataków terrorystycznych w tym mieście „Je suis Paris”, zaś dla Zlatana był to poniekąd powrót do klubu, w którym zaczynał poważną karierę) oraz Real solidarnie wygrały swoje mecze z niżej notowanymi rywalami i są już pewni awansu do fazy pucharowej. Szachtar i Malmo zgromadziły jak na razie po trzy punkty, i w korespondencyjnym pojedynku powalczą o miejsce w Lidze Europy. W tym momencie znacznie bliżej gry w pucharze pocieszenia są Ukraińcy.
Malmo – PSG 0:5 (0:2) – Rabiot 3′, Di Maria 14′ 68′, Ibrahimović 50′, Lucas 82′
Szachtar – Real 3:4 (0:1) – Alex Teixeira 78′ (k), 89′, Dentinho 83′ – Cristiano Ronaldo 18′ 70′, Modrić 50′, Carvajal 52′
GRUPA B:
W grupie B, największym wygranym tej kolejki jest Wolfsburg, który dzięki zwycięstwu w Moskwie wyprzedził w tabeli Manchester United i PSV (spotkanie tych drużyn zakończyło się bezbramkowym remisem) obejmując prowadzenie w grupie przed decydującą o awansach rundzie. A w niej będzie bardzo ciekawie, bowiem w grze o fazę pucharową pozostają trzy zespoły: Wolfsburg (9 punktów),
Manchester (8) i PSV (7), a pierwsze dwa spotkają się ze sobą 8 grudnia.
CSKA Moskwa – Wolfsburg 0:2 (0:0) – Akinfeev 67′ (s), Schurrle 88′
Manchester United – PSV 0:0
GRUPA C:
Po tej kolejce spotkań jest już pewne, ze w fazie pucharowej znajdą się Atletico Madryt, które w bardzo istotnym meczu pokonało Galatasaray 2:0, oraz Benfica, która „tylko” zremisowała w Kazachstanie z FC Astana 2:2. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że żadna z drużyn w stawce nie potrafiła pokonać Kazachów, którzy w trzech meczach u siebie, za każdym razem remisowali. O awansie z pierwszego miejsca oraz „angażu” do Ligi Europy zadecyduje ostatnia kolejka. W Lizbonie Benfica podejmie Atletico (obie ekipy mają po 10 punktów), zaś w Stambule Galatasaray (4) – Astanę (3).
FC Astana – Benfica 2:2 (2:1) – Twumasi 19′, Anicic 31′ – Raul Jimenez 40′, 73′
Atletico Madryt – Galatasaray 2:0 (1:0) – Griezmann 13′ 65′
GRUPA D:
W grupie D, Juventus pokonał Manchester City 1:0 i kosztem Anglików awansował na pierwsze miejsce w grupie, ale obie ekipy na pewno zobaczymy w fazie pucharowej. W Niemczech, Sevilla z Grzegorzem Krychowiakiem w składzie nie wykorzystała szansy na zdobycie przepustki do Ligi Europy (i ewentualnej obrony tego trofeum), przegrywając z Borussią Monchengladbach 4:2. Przed ostatnią kolejka Hiszpanie mają jednak matematyczne szanse na trzecie miejsce w grupie. Tracą bowiem do Niemców dwa punkty i ewentualna wygrana u siebie z Juventusem, przy jednoczesnej wygranej City z Borussią zapewni Sevilli awans do Ligi Europy.
Borussia Monchengladbach – Sevilla 4:2 (1:0) – Stindl 29′ 83′, Fabian Johnson 68′, Raffael 78′ – Vitolo 82′, Banega 90′ (k)
Juventus – Manchester City 1:0 (1:0) – Mandzukić 13′
GRUPA E:
Po bardzo przekonującym zwycięstwie nad Romą (łagodnie mówiąc) Barcelona jest już pewna pierwszego miejsca w swojej grupie (13 punktów). Pozostałe ekipy łącznie zgromadziły zaledwie o jeden punkt więcej od Katalończyków – Roma (5), Bayer (5), BATE (4), ale każda z nich ma jeszcze szansę na fazę pucharową Ligi Mistrzów. W rzostrzygającej o tym kolejce Roma podejmie BATE, a Bayer spróbuje przeciwstawić się rozpędzającej się Barcelonie (a, że się da…w jakimś stopniu pokazał Wojciech Szczęsny, który obronił rzut karny wykonywany przez Neymara)
BATE – Bayer 1:1 (1:0) – Gordeychuk 2′ – Mehmedi 68′
Barcelona – Roma 6:1 (3:0) – Suarez 15′ 44′, Messi 18′ 60′, Pique 56′, Adriano 77′ – Dzeko 90′
GRUPA F:
Zwycięstwa zdecydowanych faworytów przyniosła bieżąca kolejka w grupie F. Tym razem, bowiem już we wcześniejszych rundach Arsenal nieoczekiwanie przegrywał z Olimpiakosem i Dynamem, znacznie utrudniając sobie pucharową egzystencję. Sytuację podopiecznych Arsena Wengera poprawiła wygrana w Londynie z Bayernem (w 3 kolejce – już wtedy był to dla Kanonierów mecz o życie), a także wyniki właśnie zakończonej rundy. W obliczu pewnego zwycięstwa Bayernu (nad Olimpiakosem), który już po 20 minutach prowadził 3:0 (sytuacji nie zmieniła nawet gra Bawarczyków w osłabieniu – przez prawie 40 minut) oraz równie pewnej wygranej Arsenalu z Chorwatami, o tym kto zza pleców Roberta Lewandowskiego (znów strzelił…tak na marginesie) i jego kolegów awansuje do fazy pucharowej LM zadecyduje bezpośredni mecz Olimpiakosu z Arsenalem. Kanonierzy, którzy w pierwszy meczu przegrali u siebie 3:2, w Grecji muszą strzelić co najmniej dwie bramki (wygrać różnicą dwóch bramek, lub wyżej niż Olimpakos w Londynie). To bez wątpienia będzie najciekawszy mecz ostatniej kolejki fazy grupowej.
Arsenal – Dynamo Zagrzeb 3:0 (2:0) – Ozil 29′, Sanchez 33′ 69′
Bayern – Olimpiakos 4:0 (3:0) – Costa 8′, Lewandowski 16′, Muller 20′, Coman 69′
GRUPA G:
Zwycięstwo Dynama Kijów na terenie portugalskiego lidera tej grupy sprawiło, że przed ostatnią kolejką spotkań sytuacja w grupie wygląda bardzo…bardzo ciekawie. W drugim meczu, mająca problemy na rodzimym podwórku Chelsea wysoko pokonała totalnego outsidera grupy (0 punktów i tylko 1 strzelona bramka) – Maccabi. Bilans Izraelczyków sprawia, że już teraz można pokusić się o dodanie Ukraińcom (którzy w ostatniej kolejce podejmą u siebie Maccabi) „dodatkowych” trzech punktów, co sprawiłoby że Dynamo zakończyłoby zmagania z 11 punktami. Co na to Chelsea oraz Porto? Obie ekipy mają teraz po 10 oczek (dwa przewagi / ewentualnie jedno straty do Dynama) i w grudniu zmierzą się ze sobą w Londynie. Tam również powinno być ciekawie.
FC Porto – Dynamo Kijów 0:2 (0:1) – Yarmolenko 36′ (k), Derlis Gonzales 64′
Maccabi Tel-Aviw – Chelsea 0:4 (0:1) – Cahill 20′, Willian 73′, Oscar 77′, Zouma 90′
GRUPA H:
W tej grupie Zenit pozamiatał już dawno, dorzucając po meczu z Valencią kolejne trzy punkty…łącznie Rosjanie mają ich już piętnaście czyli więcej niż dopełniające stawkę Gent, Valencia i Lyon (razem 14). Gdyby to komuś umknęło…Zenit jest już pewny awansu z pierwszego miejsca, a w grze o awans do fazy pucharowej pozostają Gent (7 punktów) i Valencia (6). W korespondencyjnym, grudniowym pojedynku decydującym o tym, która z ekip wyląduje w dalszej fazie LM, a która w LE Belgowie podejmą u siebie rosyjskiego hegemona, zaś Hiszpanie francuskiego outsidera, który dziś choć prowadził to ostatecznie w meczu z Belgami nie zdobył nawet punktu. Być może jedną z ważniejszych bramek w historii klubu z Gent (dającą Belgom awans na drugie miejsce w grupie) zdobył w doliczonym czasie gry Coulibaly. Mimo jednopunktowej przewagi Gent nad Valencią wydaje się, że to Hiszpanie są bliżej LM. Jednak dopóki piłka w grze…nie odbieram przedwcześnie szans belgijskim walczakom.
Zenit – Valencia 2:0 (1:0) – Shatov 15′, Dzyuba 74′
Lyon – Gent 1:2 (1:1) – Ferri 7′ – Milicević 32′, Coulibaly 90′