/Bezbramkowy remis w Krakowie. Termalica najlepsza w Małopolsce!

Bezbramkowy remis w Krakowie. Termalica najlepsza w Małopolsce!

Dość nieoczekiwanie, po rozegranych w tercecie Wisła – Cracovia – Termalica meczach, to beniaminek z Niecieczy, może pochwalić się nieformalnym tytułem najlepszej drużyny w Małopolsce. Do wcześniejszego zwycięstwa nad Cracovią podopieczni trenera Mandrysza dorzucili w niedzielę w Krakowie kolejny punkt, który beniaminek może uznawać za bardzo szczęśliwy. W przekroju całego spotkania wiślacy okazali się fatalnie nieskuteczni, przez co po ostatnim gwizdku sędziego musieli pogodzić się z bezbramkowym remisem.
Dla Termaliki remis w Krakowie, to szóste spotkanie z rzędu bez porażki, a trzeba zwrócić uwagę, że piłkarze z podtarnowskiej wsi mierzyli się w tym czasie m.in. z Lechem (czy to jakikolwiek wyznacznik?), Cracovią czy też Legią.
Pierwsza połowa zdecydowanie rozczarowała, brakowało podbramkowych sytuacji, ale mimo to obie drużyny stworzyły sobie po „setce”. W 14′ wynik spotkania powinien otworzyć Maciej Jankowski. Akcję znakomitym podaniem uruchomił Mączyński, piłka spadła w polu karnym pod nogami Brożka, który nienajlepiej przyjął futbolówke i musiał ratować się wycofaniem do Jankesa…Pozycja wyborna, co najmniej 100%, ale Jankowski uderzył wprost w Nowaka. Tuż przed przerwą swoją szansę mieli goście. Naciskany przez Juhara Cierzniak, wybił futbolówkę pod nogi Foszmańczyka, który będąc na bocznej linii pola karnego momentalnie wyłożył futbolówkę przed opuszczoną bramkę, ale w ostatniej chwili zakusy Babiarza zastopował genialnym wślizgiem Popović, wybitnie ratując sytuację. Piłka trafiła jeszcze w Głowackiego, który ostatecznie wyjaśnił całą sytuację.
Druga odsłona meczu to już nieco więcej emocji. W 67′ pięknie z wolnego pod poprzeczkę przymierzył Sadlok, ale Nowak sparował piłkę na rzut rożny. Po nim, piłka wylądowała przed szesnastką, skąd w kierunku bramki strzelił uderzeniem typu „szczur” Boguski…Guerrier podskoczył nad futbolówką, ale Nowak nie dał się zaskoczyć, parując piłkę do boku. To nie wszystko, bowiem znalazł się tam Brożek, który będąc 4 metry od bramki, w 90% sytuacji posłał piłkę obok bramki. 10 minut później, wiślacy po „krakowsku” rozklepali defensywę niecieczan, ale Jankowski znów strzelił wprost w Nowaka. Dwie minuty później, nastawieni na grę z kontry goście doczekali się swojej sytuacji. Drozdowicz wyszedł do długiego podania od Babiarza, ale Cierzniak świetnie wybronił jego uderzenie. Piłkę po interwencji wiślackiego golkipera „zebrał” jeszcze Biskup – jego „rogal” minął Cierzniaka, ale trafił tylko w słupek. Jeszcze lepszą okazję w 83′ miała Wisła. Jankowski powalczył o akcję do samego końca, po czym zagrał przed bramkę do Guerriera…Haitańczyk w sobie tylko znany sposób przeniósł piłkę nad poprzeczką. Minutę później Nowakowi znów próbował zagrozić Jankowski (do spółki z Joviciem), ale dzięki dobrej pracy Markowskiego piłka jedynie niegroźnie przeturlała się obok niecieczańskiej bramki. Więcej sytuacji w tym meczu nie było. Podobnie jak bramek. Wisła po generalnie słabym meczu, w którym mimo wszystko stworzyła sobie kilka niezłych sytuacji tylko zremisowała z Termaliką 0:0, odnotowując kolejny w sezonie remis. Remis, który na pewno bardziej cieszy beniaminka, który tym sposobem śrubuje swój „rekord”.
Ekstraklasa: Wisła Kraków – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:0
Wisła: Cierzniak – Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok – Mączyński, Popović – Boguski, Jankowski (Crivellaro 88′), Cywka (61′ Guerrier) – Brożek
Termalica: Nowak – Pleva, Markowski, Sołdecki, Jarecki – Plizga (71′ Drozdowicz), Kupczak, Foszmańczyk, Babiarz (82′ Licka), Biskup (86′ Koval) – Juhar
Żółte kartki: Jankowski, Mączyński – Pleva, Kupczak, Nowak