/Bezbramkowy remis w Bydgoszczy

Bezbramkowy remis w Bydgoszczy

Wynikiem 0:0 zakończył się mecz w Bydgoszczy, gdzie Zawisza podejmował Piast Gliwice. Gliwiczanie zapewnili sobie tym samym utrzymanie, a podopieczni Mariusza Rumaka do ostatniej kolejki muszą walczyć o byt w Ekstraklasie.

Od samego początku własne warunki gry próbowali narzucić bydgoszczanie, ale nie potrafili tego udokumentować strzeloną bramkę. Gliwiczanie z kolei na mecz wyszli piątką obrońców, która skutecznie broniła dostępu do własnej bramki. W 13. minucie Pawłowski zagrał do Wójcickiego, jednak ten został zablokowany. Kilka minut później klarowaną akcję mieli goście, ale dobrze w obronie zachował Alvarinho. W 30. minucie spotkania pomocnik Zawiszy posłał piłkę w pole karne do Barisicia, jednak strzał Chorwata uprzedził obrońca Piasta. Do końca pierwszej połowy wynik w Bydgoszczy nie uległ już zmianie.

Drugą część spotkania ponownie lepiej zaczęli gospodarze, jednak niewiele z tego wynikało, bo Piast umiejętnie ustawiał się w obronie. W 61. minucie swojej szansy nie wykorzystali gospodarze. Pawłowski minął Osyrę, przedarł się w pole karne, zagrał do Miki, ale ten z bliskiej odległości nie trafił do siatki. Kilka chwil później bydgoszczanie stanęli przed kolejną szansą, by zdobyć gola. Po raz drugi dobrze zagrał Pawłowski, tym razem Barisić, jednak strzał napastnika z bliskiej odległości obronił Szmatuła. Gospodarze próbowali zaskoczyć czymś gości, ale nie potrafili znaleźć drogi do bramki golkipera Piasta. W 84. minucie gry ponownie z dobrej strony pokazał się Pawłowski, ale po raz kolejny nie zawiodła defensywa Piast.

Zawisza Bydgoszcz – Piast Gliwice 0:0

Żółte kartki: Moskwik

Zawisza: Sandomierski – Wójcick, Marić, Micael (43. Nawotczyński), Ziajka, Meyeuski, Drygas, Pawłowski, Mica, Álvarinho, Barisić (73. Świerczok)

Piast: Szmatuła – Horvath, Hebert, Osyra, Mokwa, Klepczyński – Hanzel (92. Podgórski), Carles, Vassiljev, Szeliga (91. Dydtko), Badia (79. Moskwik)

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.