/Cracovia gromi mistrza Polski. Aż pięć bramek „Pasów”

Cracovia gromi mistrza Polski. Aż pięć bramek „Pasów”

W jedenastej kolejce ekstraklasy Lech Poznań przegrał mecz przy Kałuży z Cracovią 2:5. Mistrz Polski był bezradny w starciu z podopiecznymi trenera Jacka Zielińskiego. Do przerwy było już 0:3.

Pierwsza padła w… 46. sekundzie. Znakomitą piłkę otrzymał Bartosz Kapustka, który nie wahał się i pewny uderzeniem  pokonał Macieja Gostomskiego. Drugi cios Lech otrzymał w 3. minucie meczu. Jendrisek podał do Rakelsa w pole karne, piłka nieszczęśliwie odbiła się od Gostomskiego i trafiła do siatki.

W 23. minucie na lewe skrzydło fantastycznie do Szymona Pawłowskiego podał Karol Linetty, który dośrodkował w pole karne. Akcję zamykał Kasper Hamalainen, jednak jego strzał nie był celny.

W 40. minucie w polu karnym faulował Gostomski. Do „11” podszedł Cetnarski i rzut karny zamienił na kolejną bramkę. W 56. minucie bramkę kontaktową strzelił Hamalainen po dośrodkowaniu Pawłowskiego.

W 63. minucie Jendrisek  wpisał się na listę strzelców. Bramka uznana niesłusznie – gol padł ze spalonego. Dziesięć minut później Cracovia dobiła Lecha. Dąbrowski zagrał świetne otwierające podanie do Wójciciego, który przy okazji pierwszego kontaktu z piłką w meczu, wpisał się na listę strzelców.

Przy otrzymaniu takiej ilości bramek, również trzeba zdobyć więcej, niż jedną bramkę honorową. Tak się właśnie stało. Minutę później Arajuuri zagrał w pole karne. Sandomierski minął się z piłką, ale za nim czekał Hamalainen, który trafił na pustą bramkę.

CRACOVIA  – LECH POZNAŃ 5:2

Bramki: 1’ Kapustka, 3’ Rakels, 40’ Cetnarski, 63. Jendrisek, 74. Wójcicki; 56. 75. Hamalainen

CRACOVIA: Sandomierski – Deleu, Sretenović, Polczak, Jaroszyński <86. Wołąkiewicz> – Dąbrowski, Covilo – Kapustka <72. Wójcicki>, Cetnarski, Rakels – Jendrisek

LECH: Gostomski – Kędziora <46. Ceesay>, Kamiński, Arajuuri, Kadar – Linetty, Trałka – Gajos <73. Formella>, Hamalainen, Pawłowski – Robak <46. Jevtić>

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.