Mecze jak ten zawsze elektryzują całą piłkarską Polskę. Niestety dzisiejsze spotkanie nie mogło porwać kibiców. Zdecydowanie spodziewano się lepszego widowiska.

Od początku spotkania Legia tworzyła sytuacje jednak żadnej nie potrafiła wykończyć. Najwięcej okazji zmarnował w pierwszej połowie Prijović, który uderzał obok albo nad bramką.

Swoje winy z pierwszj połowy odkupił w drugiej części gry. W 62. minucie Pazdan odebrał piłkę Tettehowi, podał do Nikolicia, a ten wystawił ładnie do Prijovicia. Tym razem napastnik Legii już się nie pomylił i pokonał Buricia. Jak się okazało była to pierwsza i jedyna bramka w tym spotkaniu. Po szlagierowym meczu trzy punkty na swoje konto dopisze.

Legia Warszawa – Lech Poznań 1:0 (0:0)

Bramka: 62′ Prijović

Legia: Malarz, Jędrzejczyk, Lewczuk, Rzeźniczak, Hlousek, Duda (Michał Kucharczyk 51.), Pazdan (Kasper Hamalainen 71.), Prijović, Borysiuk, Aleksandrow (Costa Marques Guilherme 59.), Nikolić

Lech: Burić, Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Kadar, Jevtić (Szymon Pawłowski 73.), Trałka, Linetty, Tetteh, Gajos (Kamil Jóźwiak 82.), Bille Nielsen (Dawid Kownacki 84.)