/Latający Kane w północnym Londynie

Latający Kane w północnym Londynie

Tottenham Hotspur w meczu na szczycie angielskiej ekstraklasy na własnym stadionie podejmował Arsenal Londyn. W derbach północnego Londynu bohaterem okazał się zdobywca dwóch bramek Hary Kane w 56 i 86 minucie gry. Honorowe trafienie dla przyjezdnych piłkarzy wywalczył reprezentant Niemiec Mesut Ozil.

White Hart Lane było świadkiem emocjonującego spotkania w północnym Londynie. Miejscowy Tottenham w walce o ligowe punkty podejmował Arsenal.

Od początku meczu to miejscowi stwarzali bramkowe okazje. Już w 6 minucie gry na listę strzelców mógł wpisać się utalentowany Hary Kane. Napastnik młodzieżowej reprezentacji Anglii oddał groźne uderzenie z dystansu, lecz skuteczną interwencją popisał się kolumbijski bramkarz Ospina. Gdy się wydawało, że Koguty jako pierwsze wpiszą się na listę strzelców to skuteczną kontrę w 11 minucie przeprowadził zespół Arsenalu.

Kanonierzy za sprawą Mesuta Ozila i akcji prawą stroną boiska Welbecka objęli prowadzenie w meczu. Po tym wydarzeniu piłkarze francuskiego szkoleniowca zbyt mocno cofnęli się do obrony. Groźne okazje stwarzali koguty, lecz przyjezdni mieli w bramce dobrze dysponowanego Ospinę. Kolumbijczyk obronił strzał Rosea z dystansu, a w 21 minucie miał dużo szczęścia po zagraniu Bentaleba.

Koguty w pierwszej połowie zdecydowanie większość celnych strzałów oddawali zza linii pola karnego. Podobnie było w 30 minucie, gdzie Ospina uchronił przed stratą bramki po strzale Masona. Arsenal nie stwarzał zbyt wielu bramkowych okazji, ale przy odrobinie szczęścia potrafił utrzymywać korzystny wynik. Na początku drugiej odsłony Cazorla zmusił do interwencji Llorisa.

Nie minęło sześć minut, a Kane musiał wyciągać piłkę z siatki po interwencji Kolumbijczyka i dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W 56 minucie na tablicy świetlnej było 1:1, a oba zespoły postanowił kibiców uraczyć akcjami od bramki do bramki. Efektowne zagrania w derbach północnego Londynu rozpoczął Dembele, lecz  Ospina nie dał się zaskoczyć.

Dwie minuty później Welbeck zmusił do parady Llorisa i po tym wydarzeniu oba zespoły nadal dzieliły się punktami w meczu. Decydująca dla losów akcja w meczu została przeprowadzana w 86 minucie. Przed tym wydarzeniem Arsenal miał przewagę, ale nie potrafił jej udokumentować. Tottenham miał w swoim składzie Kane, który po dośrodkowaniu z prawej strony boiska strzałem głową strzelił jak się potem okazało zwycięską bramkę.

Tottenham – Arsenal Londyn 2:1 (0:1)

Bramki: Mesut Ozil 11. Hary Kane 56, 86.

Tottenham: Hugo Lloris – Kyle Walker, Eric Dier, Jan Vertonghen, Danny Rose, Nabil Bentaleb, Ryan Mason, Erik Lamela (90′ Benjamin Stambouli), Moussa Dembele (76′ Nacer Chadli), Christian Eriksen, Harry Kane.

Arsenal: David Ospina – Hector Bellerin, Per Mertesacker, Laurent Koscielny, Nacho Monreal, Francis Coquelin (89′ Chuba Akpom), Aaron Ramsey, Danny Welbeck (78′ Theo Walcott), Santi Cazorla (68′ Tomas Rosicky), Mesut Oezil, Olivier Giroud.

Żółte kartki: Harry Kane, Ryan Mason, Nabil Bentaleb (Tottenham) oraz Nacho Monreal, Danny Welbeck, Laurent Koscielny, Olivier Giroud, Aaron Ramsey (Arsenal).

źródło: tottenhamhotspur.com

Piłka niemiecka nie ma przede mną żadnych tajemnic. Co roku śledzę rozgrywki Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej. Moimi ulubionymi klubami są min. Jagiellonia Białystok, Widzew Łódź, czy FC Barcelona.