/Lech zwycięża rzutem na taśmę!

Lech zwycięża rzutem na taśmę!

Lech Poznań w hicie kolejki pokonał Cracovie Kraków 2:1 zdobywając zwycięską bramkę w 89 minucie!

Spotkanie pomiędzy Lechem, a Cracovią dziś miało kilka podtekstów. Mimo, że na trybunach był to mecz przyjaźni, na boisku już była tylko walka. Kolejorz chciał się zrewanżować za ostatnią porażkę w Krakowie, gdzie przegrał aż 5:2.

Dodatkowo, po dłuższej przerwie do Poznania wrócił Jacek Zieliński, który z Lechem zdobył mistrzostwo Polski, Superpuchar Polski oraz wprowadził tę drużynę do fazy grupowej Ligi Europy. Co więcej, w podstawowej jedenastce Pasów wybiegł Hubert Wołąkiewicz, który z Lecha odszedł pod koniec 2014 roku.

Cracovia bardzo szybko, bo już w 7. minucie objęła prowadzenie. Dośrodkowanie z prawej strony Mateusza Cetnarskiego wykorzystał Bartosz Kapustka, który bez większych problemów umieścił piłkę w siatce. Odpowiedź piłkarzy Jana Urbana była niemal natychmiastowa. W dobrej sytuacji znalazł się Darko Jevtić, który bez chwili zawahania oddał mocny strzał, a piłka odbijając się od Piotra Polczaka wpadła do bramki obok zdezorientowanego Sandomierskiego.

W 30. minucie dobrą okazję na podwyższenie miał Lech, ale strzał Gergo Lovrencsicsa zza pola karnego z problemami obronił bramkarz Cracovii. Niespełna osiem minut później kapitalną okazję zmarnował Jevtić. Z głębi pola między obrońców zagrał Kadar, do piłki dopadł właśnie Jevtić, który podholował futbolówkę kilka metrów i mając przed sobą już tylko Sandomierskiego, uderzył wysoko nad bramką.

W kolejnych minutach gospodarze dalej nacierali na bramkę rywali. Kędziora zgrał głową na wolne pole do Lovrencsicsa, ten dobrze dośrodkował w pole karne, ale akcje źle wykończył Kowancki, strzelając nad poprzeczką.

Po zmianie stron piłkarze Jacka Zielińskiego ruszyli znacznie ofensywniej. Już w 50. minucie fantastyczną interwencją popisał się Burić, kiedy to uderzenie głową Polczaka odbił z największym trudem.

W 60. minucie ponownie było gorąco w polu karnym Lecha, po tym, jak Diabang po dośrodkowaniu Wójckiego przeniósł futbolówkę nad bramką. Sześć minut później Sisi przebiegł kilka metrów z piłka, podał do środka, gdzie był Lovrencsics. 27-letni pomocnik Lecha minął obrońcę i oddał strzał, ale prosto w bramkarza.

W 74. minucie dobra dwójkowa akcja Linetty-Juźwiak została zakończona dośrodkowaniem tego pierwszego, ale wykończenie tej akcji przez Lovrencsicsa pozostawiło wiele do życzenia.

W 86. minucie w fenomenalny sposób strzał głową Łukasza Trałki powstrzymał Grzegorz Sandomierski. Jednak minutę później Kolejorz objął prowadzenie. Dośrodkowanie Gergo Lovrencsicsa z prawej strony wykorzystał Maciej Gajos i plasowanym uderzeniem pokonał golkipera Pasów, dając swojej drużynie prowadzenie.

Jacek Zieliński, trener Cracovii Kraków:
Jest to porażka, która z pewnością boli, ale trzeba ją przełknąć i wyciągnąć z niej wioski. Straciliśmy bramkę w najmniej spodziewanym momencie. Może w środku pola dominowaliśmy, ale nie stwarzaliśmy dogodnych sytuacji bramkowych. Lech nas dziś niczym nie zaskoczył i mówiąc o tym, byłoby to na wyrost. Po prostu był skuteczniejszy i dlatego wygrał.

Jan Urban, trener Lecha Poznań:
Ten mecz przebiegał tak, jak się spodziewaliśmy. Było to spotkanie, gdzie jedna i druga drużyna chciała zwyciężyć. Cracovia jest w bardzo dobrej formie sportowej i chciała zdobyć kolejne trzy punkty, jednak my też robiliśmy wszystko, aby wygrać. Zrobiliśmy kilka fajnych sytuacji podbramkowych. Warto też dodać, że nigdy nie wygraliśmy – za mojej kadencji – gdy, jako pierwsi straciliśmy bramkę, a dziś to się udało. Mimo, że graliśmy na własnym boisku, to przez większą część graliśmy z kontry, ale teraz to nie ma znaczenia. Wygraliśmy dziś bardzo ważne spotkanie.

Lech Poznań 2:1 Cracovia Kraków (1:1)
7’ Bartosz Kapustka
9’ Darko Jevtić
89’ Maciej Gajos

Składy:
– Lech Poznań: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar, Karol Linetty, Łukasz Trałka, Gergo Lovrencsics, Darko Jevtić (70′ Abdul Aziz Tetteh), Sisi (70′ Kamil Jóźwiak), Dawid Kownacki.

– Cracovia: Grzegorz Sandomierski – Luiz Santos Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Piotr Polczak, Jakub Wójcicki (91’ Hubert Adamczyk), Damian Dąbrowski, Marcin Budziński, Bartosz Kapustka (88′ Anton Karaczanakow), Mateusz Cetnarski, Boubacar Dialiba (74′ Tomas Vestenicky), Erik Jendrisek.

Michał Jurek

Kibol Kolejorza. Nie boi się tak o sobie mówić - z wykształcenia jest filologiem polskim, więc wie, co słowo "kibol" oznacza w gwarze wielkopolskiej. Na międzynarodowej arenie od ponad 10 lat dopinguje Borussię Dortmund oraz Chelsea Londyn. W wolnych chwilach biega i jeździ na rowerze.